Dziś miało dojść do przesłuchania żony Marcina P. Katarzyny P. przez sejmową komisję śledczą badającą aferę Amber Gold. Jednak Katarzyna P. odmówiła składania zeznań.

Marcin P. i Katarzyna P. są oskarżeni o liczne oszustwa i wyłudzenie ok. 850 mln złotych. Obojgu grożą kary wieloletniego więzienia.

Małżonkowie dzielili między siebie funkcje we władach spółek, które do nich należały. Tym samym Katarzyna P. była m.in. wiceprezesem Amber Gold sp. z.o.o.

Według informacji śledczych Katarzyna P. odgrywała ważną rolę przy podejmowaniu decyzji dotyczących funkcjonowania Amber Gold.

Katarzyna P. została przywieziona do Sądu Okręgowego w Warszawie, gdzie miało odbyć się przesłuchanie, z aresztu w Grudziądzu, gdzie aktualnie przebywa.

Po rozpoczęciu posiedzenia komisji oświadczyła, że korzysta z prawa do odmowy składania zeznań. Tym samym dzisiejsze posiedzenie komisji ds. Amber Gold zakończyło się wyjątkowo szybko.

Jak powiedziała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann, postępowanie Katarzyny P. nie było zaskoczeniem.

"Liczyliśmy się z tym, bo pani Katarzyna podobną postawę prezentowała praktycznie przez całe postępowanie. Wymiar sprawiedliwości radzi sobie z takimi sytuacjami, my też sobie poradzimy" - stwierdziła Wassermann.

daug/tvp.info