Sąd Apelacyjny w Krakowie zasądził odszkodowanie w wysokości 2 mln zł dla mężczyzny, który za kradzież kawy spędził osiem lat w zakładzie psychiatrycznym w Rybniku. Wyrok jest prawomocny.

62. letni dziś pan Stanisław trafił do szpitala psychiatrycznego po tym, jak w jednym z krakowskich hipermarketów ukradł kilka paczek kawy. Sąd orzekł wówczas, że mężczyzna cierpi na schizofrenię paranoidalną, a jako że wcześniej już dopuszczał się drobnych kradzieży, zdecydował o umieszczeniu go w zakładzie psychiatrycznym, twierdząc, iż czyny te mogą się powtarzać.

W zakładzie w Rybniku pan Stanisław spędził osiem lat. Był tam poddawany terapii, m.in. elektrowstrząsami. Podawano mu również leki, które wedle późniejszej ekspertyzy specjalistów z Instytutu Ekspertyz Sądowych nie miały w jego przypadku uzasadnienia medycznego. Przez lata lekarze wydawali opinie, wedle których mężczyzna wymaga leczenia i musi przebywać w zakładzie.

Wyszedł z niego dzięki interwencji krakowskiego adwokata Piotra Wojtaszaka, który przyczynił się do wypuszczenia jeszcze dwóch innych pacjentów bezpodstawnie przetrzymywanych w rybnickim zakładzie.  Pan Stanisław od początku domagał się zadośćuczynienia, wnioskując o 11 mln zł. W ub. wtorek Sąd Apelacyjny w Krakowie prawomocnym wyrokiem zasądził odszkodowanie w wysokości 2 mln zł.

kak/onet.pl