„Ten wirus jest tragedią dla wielu ludzi. To właśnie powód, dla którego Kościół ma obowiązek przedstawić wizję ludzkiego cierpienia i istnienia w perspektywie życia wiecznego, w świetle wiary. Zawieszenie Mszy publicznych jest zrzeczenie się tego zadania, jest zredukowaniem Kościoła do zależności od państwa. Jest niedopuszczalne” – powiedział kard. Gerhard Müller w wywiadzie udzielonym „La Nuova Bussola Quotidiana”.

Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary zauważył, że „Kościół nie jest klientem państwa”. Jego zdaniem, czym innym jest „podjęcie środków zapobiegawczych, by zminimalizować ryzyko zarażenia, a innym zakazanie liturgii”. Toteż „żaden biskup nie ma prawa zakazać w ten sposób Eucharystii”, a biskupi, którzy karali księży za odprawienie Mszy dla kilku tylko osób, stawiają się w roli „urzędników państwowych”. Tymczasem „naszym najwyższym pasterzem jest Jezus Chrystus, a nie Giuseppe Conte czy inna głowa państwa. Państwo ma swoje zadanie, ale Kościół ma swoje” – stwierdził stanowczo niemiecki hierarcha. „Naszym zadaniem jest obrona wolności i niezależności Kościoła – dodał kardynał – oraz wyższości Kościoła w wymiarze duchowym. Nie jesteśmy agencją podporządkowaną państwu”.

Kard. Müller podkreślił, jak ważna jest modlitwa i uświadomienie sobie, że „wszystko zależy od Boga”. „Musimy modlić się do Boga o przezwyciężenie wyzwań naszego osobistego i społecznego życia, ale bez zapominania o wymiarze transcendentnym, tej wizji wiecznego życia i bliskiej więzi z Bogiem i Jezusem Chrystusem w naszym cierpieniu”.

Kardynał podkreślił, że Msza transmitowana przez media nie może zastąpić uczestnictwa w niej bezpośrednio. Bóg stworzył sakramenty dla nas, nie dla siebie. A jako istoty cielesno-duchowe ich potrzebujemy i potrzebujemy wspólnego w nich uczestnictwa: świętej komunii. „Jednak są biskupi, którzy mówią, że niektórzy wierni są zbyt przywiązani do Eucharystii. To absurd” – stwierdził kard. Müller, krytykując jednocześnie tych biskupów, którzy jak bp Victor Fernandez twierdzą, że „obowiązek uczestnictwa we Mszy w niedzielę jest przykazaniem wprowadzonym przez Kościół”.

Kard. Müller zauważył, że ci sami ludzie, którzy opowiadali się za pomysłem żonatych księży, by zapewnić dostęp do Eucharystii w Amazonii, „teraz (...) bezwstydnie argumentują coś dokładnie przeciwnego: że nie potrzebujemy Eucharystii”. Skrytykował także tych hierarchów, którzy twierdzą, że pierwszym obowiązkiem jest ochrona zdrowia, a zapominają o słowach Chrystusa, który mówił o tym, że ważniejsze jest, by nie zgubić duszy. Podkreślił potrzebę łączenia wiary i rozumu. Nie negujemy więc medycyny, ale „nowożytna medycyna nie zastąpi modlitwy”. Poza tym „oczywiste jest, że nie możemy narażać życia i zdrowia innych, ale to nie jest najwyższa wartość”.

Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary potępił „ideologię pragmatyzmu” i „niedocenianie aspektu nadprzyrodzonego”. „Istnieje integracja pomiędzy wiarą a rozumem, pomiędzy zaufaniem Bogu a kompetencjami w naukach przyrodniczych”. Stąd bycie znakomitym lekarzem nie jest sprzeczne z zaufaniem Bogu.

 

jjf/LifeSiteNews.com