- Najpoważniejszym wyzwaniem dla naszego wyznania pozostaje coraz mocniejszy spór między kalwinistami i nie-kalwinistami – podkreśla coraz mocniej i coraz otwarciej Frank Page, jeden z liderów Południowej Konwencji Baptystów. Spór, o jakim mowa dotyczy przede wszystkim predestynacji. Pięciopunktowi kalwiniści twierdzą, że Bóg do zbawienia powołał tylko niektórych, inni są zaś z niego wykluczeni, bowiem Bóg chciał ich potępienia. Na razie wśród pastorów baptystycznych z Południowej Konwencji jest zaledwie do 10 procent kalwinistów, ale już wśród seminarzystów odsetek zdecydowanych kalwinistów sięga niemal 30 procent. A do tego debaty na temat kalwinizmu są niezwykle ostre. Ich uczestnicy oskarżają się wzajemnie o brak zrozumienia Biblii i antychrześcijańskość.

 

W dużym skrócie w debacie tej chodzi o to, czy chrześcijaństwo da się zamknąć w pięciu punktach, w których wykładany jest klasyczny kalwinizm. W języku angielskich pierwsze litery określającego kluczowe teologiczne koncepcje układają się w akronim TULIP. T oznacza total depravity (całkowita deprawacja); U – unconditional election (bezwarunkowe wybranie); L – limited atonement (ograniczone pojednanie), I – irresistible grace (nieodparta łaska), a P – perseverance of the saints (wytrwanie świętych). Twierdzenia te układają się w doktrynę podwójnej predestynacji, czyli wybrania przez Boga – bez najmniejszego udziału ludzkiej woli – jednych do zbawienia, a innych do potępienia. Wybranie nie wynika z naszych zasług czy win, ofiara Chrystusa została złożona tylko za wybranych, łaska dotyka nas tak, że nie mamy możliwości odrzucenia jej, a każdy, kto już został wybrany nie może utracić tego statusu.

 

Doktryna ta od dawna budzi kontrowersje, i od dawna była dyskutowana w amerykańskich środowiskach ewangelikalnych, dzieląc zbory i wspólnoty. - Wszyscy o tym wiedzą, ale tylko nieliczni chcą o tym mówić publicznie – dodaje Page. On sam, jeszcze w roku 2000, napisał 80-stronicową książkę „Trouble with TULIP. A Closer Examination of the Five Points of Calvinism”, w której uznaje, że klasyczny, pięciopunktowy kalwinizm jest „ludzkim wymysłem”, który jest sprzeczny z biblijną nauką o łasce.

 

Jednak przeciwnego zdania jest jeden z najbardziej wpływowych teologów baptystycznych i rektor Seminarium Teologicznego Południowych Baptystów Albert Mohler, który uważa, że powrót do kalwinizmu byłby równoznaczny z powrotem do historycznych korzeni baptyzmu. Podobną opinię wyraża także inny teolog baptystyczny Michael Horton, który podkreśla, że „nie da się czytać Biblii i nie dostrzegać, że „Bóg mógł wybrać jednych i nie wybrać innych”.

 

Tomasz P. Terlikowski