"Ja nie jestem schetynologiem ale jestem politykiem" - tak odpowiedział Jarosław Kaczyński na pytanie o postawę lidera PO Grzegorza Schetyny, który nie wziął udział we wczorajszym spotkaniu z marszałkiem senatu.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości był gościem programu "Kwadrans polityczny" w TVP 1. Zwrócił uwagę, że sytuacja jaka ma miejsce w sejmie nie powinna być banalizowana. Jarosław Kaczyński powiedział: "To blokowanie sejmu, mównicy, stołu prezydialnego , to jest bardzo drastyczne łamanie prawa, konstytucji. To jest stan, który nigdy więcej nie powinien się powtórzyć".

Jarosław Kaczyński odpowiedział także na pytanie, które posiedzenie sejmu rozpocznie się w środę. Były premier zauważył: "Oczywiście 34. 33 posiedzenie się zakończyło. Zawsze jest tak, że w polityce zdarza się, że ludzie zmieniają zdanie. Liczę na to, że to nastąpi. Że argumenty będą traktowane poważnie. Nic gorszego niż dyskusja w której argumenty nie mają znaczenia. I próbuje się zastosować siłę. Polska ma, choć dość odległe doświadczenia z tymi praktykami: liberum veto, zrywanie Sejmu. Wiemy jak to się dla Polski skończyło…".

Jarosław Kaczyński komentując postawę Grzegorza Schetyny - jedynego lidera opozycji jaki nie wziął udziału we wczorajszych rozmowach, powiedział: "Ja nie jestem schetynologiem ale jestem politykiem. Dochodzi do ostrych walk pomiędzy obiema partiami jak i wewnątrz tej partii Dochodzi do konkurencji w ekstremizmie. Też znane z polskiej historii zjawiska. (...) Musimy z tej drogi zejść. Porozumienie jest możliwe tylko w oparciu o prawo. Jeśli ktoś ma jakieś zastrzeżenia może się zwrócić do TK.".

Prezes PiS odniósł się także do sprawy ponownego przegłosowania ustawy budżetowej, mówiąc:
"Nie chcemy stworzyć w Polsce skrajnie anarchicznego ustroju, w którym mniejszość może siłą nazrzucać swoją wolę. Gdybyśmy się na to zgodzili – coś takiego byśmy właśnie stworzyli, ze straszliwą stratą dla demokracji".

krp/TVP1, Fronda.pl