W ciężkim szoku i strachu prezes Owsiak łapie się brzytwy, a i tak spadł na dno. Dosłownie przed paroma godzinami na moim płocie PocztaPolska zawiesiła zwykłą „zrywkę” z 50 anonimami, których nadawcą była Fundacja WOŚP i Jerzy Owsiak. Rodzi się pytanie, jakim to sposobem anonim może mieć nadawcę? Może, jeśli nadawcą jest Jerzy Owsiak i fundacja WOŚP, to ustalenie tego faktu zajmuje 4,5 sekundy. Naturalnie jestem do procesowej dyspozycji, na wypadek wpierania się przez Owsiaka i WOŚP, że nie dopuścili się kolejnej skandalicznej, kpiącej z ludzkiego cierpienia, „akcji”, która jest dyskwalifikująca nawet dla najbardziej populistycznych i bezmyślnych polityków. 

Dowody, jak zwykle przedstawię w sądzie, a póki co nie będę narażał osób trzecich na „miłość, przyjaźń i muzykę” w wykonaniu prezesa „Złotego Melona” i właściciela świeżo powstałej firmy „Jasna Sprawa”. Zawartość zrywki, która nie zmieściła się wskrzynce pocztowej, to 50 próśb ludzi, których sytuacja życiowa jest więcej niż tragiczna. Do każdego ludzkiego dramatu Owsiak i WOŚP dołączyli bezimienny „list przewodni”, prowokacyjnie prosząc o zainteresowanie i wsparcie. Twórcy tej wyjątkowo głupiej prowokacji zamazali własny adres, ale też adresy i nazwiska osób potrzebujących. Tym tchórzostwem nie dali cienia szans ciężko chorym, aby ich problemy przekazać do fundacji i instytucji poważnie traktujących kalectwo i ciężki los człowieka. 33 osoby pracujące w fundacji WOŚP, które mają do dyspozycji sprzęt i flotę samochodów za blisko 2 miliony złotych, których roczne koszty wynagrodzenia wynoszą 2,5 miliona złotych, a administracyjne utrzymanie i agresywny marketing pochłania kolejne 8 milionów złotych, znalazło czas, żeby sobie szydzić z poruszających próśb o pomoc w opłakanych życiowych sytuacjach, natomiast nie znalazło czasu, żeby się poważnie zająć tym, za co biorą pieniądze. Zamieszczam treść przykładowego listu od rodziny, która w zaufaniu i pełna wiary zwróciła się do Jerzego Owsiaka, a Jerzy Owsiak, przy pomocy poczty, na sztachecie obok śmietnika powiesił dramat ludzki w plastikowej torbie. Do listu załączam „prośbę” anonimowego Owsiaka o pomoc nie wiadomo dla kogo i w jakiej formie i jedną z 50 kopert formatu B5 (duża).

Na szybko licząc, cała ta cyniczna hucpa kosztowała około 100 zł, koszty kopert, znaczków, papieru, druku, itd. Żadna z 50 osób nie dostanie ani grosza z publicznej i ofiarnej kieszeni. 100 złotych dla głupiej zabawy, prymitywnego odreagowania szeregu kompromitacji, Jerzy Owsiak i fundacja WOŚP wyrzucili na śmietnik. Czego to jest symbolem? To jest symbol bezproduktywnej błazenady, znieczulicy, cynizmu i hochsztaplerstwa, które od 23 lat uprawia Jerzy Owsiak. Co jest zabawnego w tym, że mama niedosłyszącej dziewczynki prosi o dofinansowanie aparatu słuchowego? Gdzie jest dowcip w słowach matki, która błaga o pionizator dla dziecka z porażeniem mózgowym? Panie Owsiak przeczytałeś chociaż jeden z tych 50 listów od początku do końca? Wyjąłeś ze swojego pękatego portfela chociaż jedną złotówkę na pomoc dla potrzebujących, która ponoć jest „twoją pasją”? Radośni, kochający świat, kolorowi ludzie z WOŚP, ile pieniędzy z waszych wypłat i premii przekazaliście na konto chłopca z chorobami genetycznymi? Wszyscy razem doskonale się bawiliście, pakując żywe problemy żywych ludzi do „beczki śmiechu”? Chcieliście się zabawić moim kosztem? A czyim się zabawiliście? Ktoś z was zapłacił ze te koperty, znaczki, papier? Komu znów odebraliście pieniądze i nadzieję, żeby się wytarzać w marketingowym błocie? Przekażcie dane albo kontakt do mnie rodzicom dziecka, których list zamieściłem, podzielę się tym, co mam. Wy nie jesteście kolorowi, weseli, zabawni, wy jesteście zadufanymi efekciarzami, udającymi „zbawicieli świata”. Szarzy, powtarzalni, monotonii, interesowni, płatni komedianci.

Żadnej świętości, żadnej granicy. Martwe, chore lub wyleczone dziecko, jest tylko i wyłącznie marketingowym mięsem armatnim dla szefa WOŚP. (...)

Tak działa ten człowiek, tak działa ta „organizacja” i przyległe biznesy. Panie Owsiak odpowiem panu na anonimowe podłości, krzywdzące nie mnie, ale tych najbardziej skrzywdzonych, w jedyny możliwy sposób. Przyjdzie dzień, kiedy za każdą wyrzuconą w błoto złotówkę, za każdą kpinę, za każde moralne oszustwo, za traktowanie ludzi jak posegregowane, anonimowe, śmieci, odpowiesz z nawiązką. Obiecuję ci to panie Owsiak, odpowiesz za to wszystko, póki żyję i oddycham masz u mnie na piśmie odroczony wyrok. Do wszystkich sponsorów WOŚP, do wszystkich sztabów, do wszystkich miast, gmin, powiatów, urzędów wojewódzkich i marszałkowskich poszła IMIENNA korespondencja z konkretnymi informacjami i pytaniami. (...)

Bloger Matka Kurka

Całość TUTAJ