Bajką jest to, że kapitał nie ma narodowości; przeciwnie - kapitał ma narodowość - podkreślił w sobotę lider PiS Jarosław Kaczyński, który wziął udział w pikniku rodzinnym pod hasłem: "Dobry czas dla Polski", zorganizowanym w Dygowie.

W ocenie Kaczyńskiego przez wiele lat w okresie komunizmu, ale także po przemianach 1989 r., tereny województwa zachodniopomorskiego były zaniedbane i zapomniane.

"Nie pamiętano o tej ziemi także biorąc pod uwagę inne kwestie, np. sprawę komunikacji. Droga S-11, która powinna połączyć tę ziemię z Poznaniem, a przez Poznań z Warszawą, w ten sposób, żeby można było szybko dojechać. Dopiero teraz zaczynamy ją budować, a powinna być gotowa już dawno" - mówił.

Prezes PiS przypomniał też o wyprzedaży państwowych zakładów pracy - "sprzedaży całego przemysłu farmaceutycznego, teraz za to płacimy tym brakiem lekarstw, na szczęście to jest już w wielkiej mierze opanowane".

Dodał też, że sprzedawano zakłady przemysłu spożywczego i inne. "Przecież chciano sprzedać nawet Lotos, chciano sprzedać coś, co było dla nas ważne - nie tylko z punktu widzenia gospodarczego, ale i strategicznego i bezpieczeństwa państwa" - powiedział.

mor/PR24/Fronda.pl