Jacek Saryusz-Wolski w swoich aktywnościach na Twitterze ostro odnosi się do sytuacji na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli.

Kandydat polskiego rządu na szefa Rady Europejskiej krytykuje również swoją byłą partię.

W PO duszono, per procura, jedwabnym sznurem
w ciemnej komnacie.
Płażyński, Gilowska, Rokita, G.S. przeżył.
Przepraszam że popsułem tradycję

- pisze na Twitterze polityk. Mimo dość mocnych słów i dość daleko idącej przenośni, nie sposób nie przyznać mu racji, jeśli przyjrzymy się historii Platformy Obywatelskiej i polityków, którzy z tej partii odchodzili.

"Przemysł pogardy - wiedzieć i doświadczyć, jest różnica. Mienią się europejczykami a tak dalecy od cywilizacji europejskiej, tej prawdziwej."- napisał europoseł.

Saryusz-Wolski stwierdził również, że "woli banicję niż Targowicę" oraz zapowiedział skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie pozbawienia go członkostwa w komisjach Parlamentu Europejskiego.

ajk/Twitter, wPolityce.pl, Fronda.pl