Reklama wypasionej I Komunii została rozesłana do odbiorców poczty na Onecie. „Jeśli szukasz miejsca, gdzie spełnią się marzenia o eleganckim przyjęciu komunijnym lub chrzcinach Twojego dziecka, zorganizowanym z klasą i w rodzinnej atmosferze, zapraszamy do Pałacu Prymasowskiego. Oddajemy do Państwa dyspozycji piękne Pałacowe wnętrza oraz wyśmienity Catering. Nasz profesjonalny zespół z przyjemnością zaplanuje i zadba o każdy szczegół Państwa przyjęcia. W Pałacu Prymasowskim Twoje dziecko poczuje się naprawdę wyjątkowo!” Hmm..., w takiej ofercie brakuje chyba tylko spotkania z Prymasem?

 

Jednak trzeba tu wyjaśnić: Pałac Prymasowski, nie jest miejscem, w którym ma siedzibę którykolwiek z prymas (urzędujący czy emerytowany), a Kardynał Nycz mieszka przy ul. Miodowej.

 

Nasuwa się jednak pytanie: czy pełne przepychu przyjęcie ma tego dnia sens? - Trzeba znać tu proporcje. Można celebrować, uzewnętrzniać różne wydarzenia związane z wiarą, ale trzeba znać umiar. Przepych może nawet popsuć dziecku ten dzień. Powiem więcej, znam relacje dzieci, które podczas przyjęcia pierwszo-komunijnego czuły się bardzo samotne. Rodzina zajęła się sobą, a dziecko cierpiało. Kościół namawia do umiaru tego dnia, do przemyślanego zachowania rodziców względem dziecka i gości – mówi portalowi Fronda.pl ks. Rafał Markowski, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej.

 

JW