W rozmowie z szefem Komisji Europejskiej, Jose Maneuelem Barroso, francuski prezydent stwierdził, że Ukraina powinna wykazać więcej „umiarkowania i dyskrecji” w operacjach przeciwko rebeliantom.

Zarówno Hollande jak i Barroso zauważyli, że w na wschodzie kraju panuje trudna sytuacja humanitarna i należy stworzyć warunku dla dostarczenia tamtejszej ludności pomocy humanitarnej. Oznacza to podjęcie „głębokiego procesu politycznego”. Zarazem Hollande podkreślił swoją gotowość do organizacji nowego szczytu w Normandii, który miałby taki proces wesprzeć.

Jest prawdopodobne, że pierwszym krokiem do takiego szczytu stanie się nadchodzące spotkanie ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy. Warto przy tej okazji zauważyć, że po raz kolejny w spotkaniu nie będzie uczestniczyć Polska, znowu zmarginalizowana w sprawie konfliktu. 

pac/itar-tass