Holenderscy parlamentarzyści wzywają swój rząd do zablokowania wypłaty środków z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej dla Polski, zarzucając polskiej władzy łamanie praworządności. Na niesamowitą hipokryzję Holendrów uwagę zwraca europoseł Anna Fotyga. Rząd Marka Ruttego przez lata łamał zasady praworządności.

Poza zatwierdzeniem przez Komisję Europejską, projekt Krajowego Planu Odbudowy każdego państwa musi zostać zatwierdzony przez wszystkie 27 państw Unii Europejskiej. Tymczasem holenderski parlament wezwał swój rząd do niewydawania zgody na wypłacenie środków Polsce. Powodem ma być orzeczenie polskiego TK ws. nadrzędności Konstytucji RP nad prawem unijnym.

Do sprawy odniosła się w na Twitterze europoseł Anna Fotyga.

- „Ujawnione dokumenty jednoznacznie potwierdzają hipokryzję niderlandzkiego rządu zarówno w kwestii ekologii, jak i praworządności. Niderlandy przez wiele lat celowo okłamywały KE, fałszowały dane, ukrywały dokumenty, wywierały presję na urzędników”

- napisała.

Eurodeputowana opublikowała skierowany do Komisji Europejskiej list, w którym wyraża zaniepokojenie okłamywaniem przez rząd Niderlandów Komisji Europejskiej ws. licencji na tzw. połowy pulsacyjne.

- „Portal NOS informował, że urzędnicy odpowiedzialni za wydawanie licencji poddawani byli silnej presji. Niestety nie udało mi się dotrzeć do żadnej informacji o jakichkolwiek działaniach niderlandzkich instytucji państwowych w celu wyjaśnienia tej sprawy. Dodatkowo alarmujące jest uzasadnienie odmowy dostępu mediów do większości dokumentacji stwierdzającej, iż ujawnienie faktów może zagrozić relacjom Niderlandów z innymi państwami oraz międzynarodowymi organizacjami”

- wskazuje.

Fotyga pyta Komisję Europejską, czy zamierza ona w jakiś sposób zareagować na skandaliczne działania holenderskiego rządu.

- „Wieloletnie, celowe okłamywanie Komisji, brak transparentności, fałszowanie danych, ukrywanie dokumentów, presja na urzędników, nie powinny skutkować uruchomieniem przeciw rządowi Niderlandów procedury opisanej w art. 7 Traktatu o UE?”

- pyta eurodeputowana.

kak/Twitter, DoRzeczy.pl