Adam Hofman, były rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, obecnie- właściciel firmy zajmującej się usługami PR, ogłosił na antenie Polsat News "koniec polaryzacji polskiej sceny politycznej".
W ocenie politologa, Platforma Obywatelska "nikogo nie reprezentuje".
"Ani za bardzo nie reprezentuje klasy średniej, którą miała reprezentować, ani nie poszła na lewo, po współczesną lewicę, nie w starym, tylko nowym stylu, czyli ekologia, ruchy miejskie itd. To Grzegorz Schetyna ma wszystkie klucze do przyszłości PO, bo to on ustalał listy wyborcze i to o to były duże zarzuty, że nie znalazł się Zdrojewski, ktoś tam, ale dlaczego się nie znalazł?"-zastanawiał się Hofman. Jak ocenił, w ten sposób Schetyna "czyścił"listy z ludzi konkurencji politycznej, czy to Donalda Tuska, czy innych osób mogących zaszkodzić obecnemu liderowi PO.
Gość Polsat News stwierdzil również, że jesteśmy obecnie świadkami "początku końca polaryzacji polskiej sceny politycznej", gdyż w tym momencie "opozycji jest bardzo dużo": to już nie tylko Koalicja Obywatelska, PSL z Kukizem, ale też Lewica i Konfederacja. Tej ostatniej jednak Adam Hofman zbyt długiego życia nie wróży.
"Konfederacja dojedzie do 10 proc., potem PiS ją schrupie"-stwierdził były polityk.
Pytany przez Dorotę Gawryluk, czy prezes PiS mógłby zostać nowym marszałkiem seniorem, Adam Hofman odpowiedział:
"Nie sądzę. Co by to miało być? To nie jest mu do niczego potrzebne"
Zdaniem politologa, Jarosław Kaczyński przejdzie do historii z zupełnie innych powodów, stąd też tego rodzaju funkcja nie będzie liderowi PiS do niczego potrzebna.
"Zmienił na trwałe polską politykę, bo wymyślił, wykreował trzech prezydentów i kilku premierów"-zauważył Hofman.
yenn/Polsat News, Fronda.pl