Toczy się ostra dyskusja nad Konwencją Stambulską oraz jej wypowiedzeniem przez Polskę. Głos w tej sprawie zabrali nawet niektórzy politycy krajów unijnych, a francuski minister nawet groził Polsce. Jak się jednak okazuje analizy polskich specjalistów i ekspertów zajmujących się tą konwencją potwierdzają, że zastrzeżenia wobec niej są całkowicie uzasadnione.

Dziennikarka "Do Rzeczy" Małgorzata Wołczyk na antenie Polskiego Radia 24 mówiła m.in., jakie skutki wywołało wprowadzenie tej konwencji w Hiszpanii, która ją podpisałą 11 maja 2011, ratyfikowała 10 kwietnia 2014, a 1 sierpnia 2014 konwencja ta weszła tam w życie.

Wołczyk stwierdziła:

- Hiszpańskie przepisy antyprzemocowe zaostrzyły wojnę płci i sprawiły, że demografia jest rozsypce, bo mężczyźni boją się wchodzić w związki

Jak dodała dziennikarka „DoRzeczy”, zaostrzone prawo przeciwko przemocy domowej doprowadziło do kryzysu demograficznego.

Zauważyła:

- Twórcą tego prawa jest Juan Lopez Aguilar, który atakuje Polskę z tytułu praworządności. On wprowadził przepisy antyprzemocowe, które zaostrzyły wojnę płci i sprawiły, że demografia jest rozsypce, bo mężczyźni boją się wchodzić w związki

Wołczyk podkreśliła także, że w Hiszpanii "od wielu lat trwają starania o kryminalizowanie domów i rodziny jako miejsc, gdzie kobiety są zawsze ofiarami przemocy, a mężczyźni - z założenia - ich sprawcami". - Wystarczy, by kobieta złożyła dwa niesprzeczne zeznania przed hiszpańskim sądem, bez świadków ani dowodów, by przejąć majątek męża i jego pieniądze, a także, by dostała subwencje od państwa.

 

mp/polskie radio 24/fronda.pl