Wczoraj Hanna Gronkiewicz-Waltz w programie "Fakty po Faktach" powiedziała, że pomnik światła w hołdzie ofiarom katastrofy smoleńskiej nie może się pojawić na Krakowskim Przedmieściu, gdyż jest to przestrzeń podlegająca ochronie konserwatora. Ale dalej zszokowała wszystkich mówiąc: projekt pomnika światła wygląda jak ten z 1937 roku, zaprezentowany w Norymberdze podczas zjazdu NSDAP.

Słowa HGW od razu wywołały - oczywiste - oburzenie. Grzegorz Kostrzewa-Zorbas skomentował na twitterze słowa Hanny Gronkiewicz-Waltz w następujący sposób: "HGW szuka głupców". Inni mówią jedno: "Żenada". Jeszcze inni piszą: "Amerykanie po zamachach 11.9 odpalili wielkie słupy swiateł w miejscu WTC. Co im powie HGW?" (Twitter).

Cóż, HGW wyrocznią jest i tyle. Wszelka forma godnego uczczenia ofiar katastrofy smoleńskiej w Warszawie to dla Prezydent miasta gwiazda śmierci. 

mod/Tvn24