Piotruś z Warszawskiej Pragi z guzem mózgu

W 1999 r. Jan Paweł II po raz siódmy pielgrzymował po Polsce. W niedzielę 13 czerwca przewodniczył liturgii Słowa przed katedrą Świętych Michała Archanioła i Floriana Męczennika na warszawskiej Pradze.

 

"Ojca Świętego witało wówczas dwoje dzieci - mówił ks. Henryk Zieliński, wówczas szef lokalnej edycji tygodnika Niedziela. - Jednym z nich był pięcioletni Piotruś. Dwa lata wcześniej chłopiec ciężko zachorował. Lekarze stwierdzili złośliwego guza mózgu. Najlepsi lekarze nie dawali mu żadnych szans na przeżycie. Przypadek uznano za beznadziejny. Wówczas matka i babcia postanowiły napisać list do Papieża z prośbą, aby modlił się w intencji uzdrowienia chłopca. Po jakimś czasie z Watykanu przyszedł list z informacją, że Ojciec Święty modli się za Piotra. Wkrótce potem chłopczyk poczuł się lepiej, a badania tomograficzne wykazały, że guz zniknął".(*)


(*) Wszystkie cytaty wykorzystane w 15. numerze Kolekcji Papieskiej "Niedzieli" pochodzą z książki Pawła Zuchniewicza "Cuda Jana Pawła II".

http://beatyfikacjajpii.niedziela.pl