W lipcu w Gdańsku mają odbyć się kolejne poszukiwania zaginionej prawie 10 lat temu Iwony Wieczorek. Ich organizatorem jest redaktor naczelny magazynu „Reporter”, Janusz Szostak.
Przeszukane zostaną działki między ulicą Hallera a aleją Macieja Płażyńskiego. Działki te zostały już sprawdzone przez policję w 2016 roku. Zdaniem Janusza Szostaka jednak zrobiono to pobieżnie, dlatego zdecydował się on raz jeszcze zbadać to miejsce.
Naczelny „Reportera” zapowiedział tez zbiórkę funduszy na kolejną akcję poszukiwania Iwony Wieczorek w Internecie. Pieniądze mają być przeznaczone na dojazdy i opłacenie pobytu członków zespołu.
Akcja rozpocznie się jeszcze w tym miesiącu. Sprawdzonych zostanie kilka działek między ulicą Hallera a aleją Macieja Płażyńskiego w Gdańsku, kilkaset mkw. terenu. Janusz Szostak zapewnia, że ma już wszystkie niezbędne pozwolenia, w tym od właścicieli działek. W akcję zostanie zaangażowanych 10 osób wyposażonych w georadary oraz mała koparka.
Na poszukiwania Szostak wybrał akurat te działki, ponieważ jego zdaniem jest tam trop, na który trafił po rozmowach z ludźmi. Zaznacza też, że w okolicy tej pojawiały się „osoby ze świata przestępczego”.
Dziennikarz od lat jest zainteresowany tą sprawa. Napisał książkę o historii Iwony Wieczorek.
- „To nie jest skomplikowana zbrodnia. To nie jest zbrodnia doskonała. Ona powinna zostać wykryta w miesiąc, dwa” – przekonywał w rozmowie z Onetem jeszcze w 2018 roku.
Jego zdaniem zbrodni dopuścił się ktoś z otoczenia Iwony Wieczorek, a motywem były zranione uczucia.
Iwona Wieczorek zaginęła w 2010 roku, mając 19 lat. Ostatniej nocy, której ją widziano, bawiła się w Sopocie. Pokłóciła się ze znajomymi i pieszo udała się do Gdańska. Ostatnie jej zdjęcia wykonały kamery w gdańskim Jelitkowie, ok. 20 min. drogi od jej domu.
kak/Onet