W nocy z 3 na 4 kwietnia (a więc tuż przed Wielkanocą) francuskie służby w miejsowości Beziers zatrzymały 5 kobiet podejrzewanych o planowanie zamachu terrorystycznego. W ich domu znaleziono szablę oraz środki chemiczne mające posłużyć do konstrukcji bomby.

Do aresztu trafiły 18-letnia Laila B., jej matka oraz trzy siostry.

Francuskie służby podjęły działania po wejściu w posiadanie informacji, że 5 kobiet gotowych jest przeprowadzić zamach. W areszcie pozostała 18-latka, która miała chcieć ścinać wiernych zgromadzonych w kościele z okazji Wielkanocy. Planowała przeprowadzić zamach w okolicach Montpellier. Kobiety miały także pobierać z internetu filmy instruktażowe Państwa Islamskiego i wspólnie je oglądać.

Sytuacja zaskoczyła sąsiadów kobiet, którzy nie mieli pojęcia, że są one praktykującymi muzułmankami. Była to biedna rodzina korzystająca z pomocy socjalnej. Żadna z kobiet nie miała założonej kartoteki policyjnej.

jkg/bloomberg