Dziennikarze "La Figaro" piszę m.in. "Wśród rozważanych przez Paryż opcji rozwiązania problemu badana jest możliwość zniszczenia obu okrętów desantowych. Byłyby one wówczas albo rozmontowane i przetworzone, albo zatopione na pełnym morzu". Kontrakt na budowę i dostarczenie Moskwie Mistrali opiewa na 1,2 miliarda euro.

Choć jak mówi jeden z przedstawiciel francuskich sił zbrojnych, zatopienie jednostek byłoby "nie do zaakceptowania", choćby ze względu na szacunek do pracowników francuskiej stoczni, w której potężne okręty powstały.

Francja nie może również przejąć zbidowanych dla Rosji okrętów, bo te są stworzone pod rosyjskie standardy. Przebudowa kosztowałaby wiele setek milionów euro. "W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie nowego kupca tych okrętów" - zauważono. Wśród potencjalnych zainteresowanych wskazano Kanadę, Egipt i jedno z państw z północnej Europy.

mm/TVN24