Dopiero na czwartym miejscu wśród praktykujących katolików ulokował się zwycięzca pierwszej tury François Hollande, z wynikiem 14 proc. Ogółem Hollande otrzymał 28,7 procent głosów.



Gdy chodzi o głosy katolików, to prześcignął go również François Bayrou z UDF (Unia na rzecz Demokracji Francuskiej). Otrzymał on 17 proc. głosów katolików i 8,8 proc. głosów ogółem. Również inna kandydatka, Marine le Pen z Frontu Narodowego, jest wśród katolików notowana wyżej niż Hollande, bo uzyskała 15 proc. ich głosów (ogółem 18,5 proc.).



W kampanii wyborczej Hollande opowiadał się m.in. za dopuszczeniem „wspomaganej śmierci” nieuleczalnie chorych pacjentów, którzy wyraźnie by tego żądali. Takim stanowiskiem ściągnął na siebie krytykę kręgów kościelnych. Natomiast szefowie partii UMP, UDF i FN podkreślali, że po wygranych wyborach nie będą chcieli rozszerzać dotychczasowych regulacji prawnych w tej kwestii. Dotychczasowe przepisy przewidują, że tzw. pasywna pomoc w samobójczej śmierci jest dozwolona w przypadku, gdy zostało to ustalone po rozmowie z członkami rodziny oraz zaopiniowaniu przez dwóch niezależnych lekarzy. Natomiast aktywna pomoc podlega karze.

 

kai