Zasmuciło to środowiska LGBT, wobec których papież wykonał ostatnio pozytywne gesty.
Chodzi o książkę "Pope Francis: This Economy Kills", napisaną przez Andrea Torniellego i Giacomo Galeazziego, która w styczniu ukazała się w języku włoskim. Jest to swoiste podsumowanie poglądów, pism i wypowiedzi Ojca Świętego na temat ubóstwa, imigracji, sprawiedliwości społecznej oraz "ochrony stworzenia", wzbogacona przeprowadzonym przez autorów wywiadem z Franciszkiem -pisze "National Catholic Reporter".

Kwestia "ochrony stworzenia" wywołał największe poruszenie. - Każda epoka ma swoich Herodów, którzy niszczą, zniekształcają obraz mężczyzny i kobiety, niszczą stworzenie - stwierdził Franciszek. - Pomyślmy o broni nuklearnej, możliwości unicestwienia ogromnej części ludzkości. Pomyślmy o manipulacji genetycznej, o manipulacji życiem. Albo o teorii gender, która nie uznaje stworzenia świata. To są grzechy człowieka przeciw Stwórcy - zaznaczył.

- Piękno stworzenia, które zapewnia nam opiekę, nie ma nic wspólnego z ideologiami traktującymi człowieka jako problem, który trzeba wyeliminować. Pragnienia Stwórcy są zapisane w naturze - podkreślił papież.

Ta wypowiedź wywołała smutek w środowiskach LGBT, zwłaszcza w kontekście ostatnich gestów Franciszka w kierunku osób homoseksualnych.

Nie są to pierwsze krytyczne słowa Franciszka pod adresem gender. Niedawno wspominał historię z jednej z biedniejszych państw świata, gdzie w latach 90. minister edukacji, aby uzyskać znaczne fundusze na budowę placówek edukacyjnych, musiał się zgodzić na korzystanie przez szkoły z podręcznika uczącego o gender. Takie praktyki papież nazwał "ideologiczną kolonizacją" prowadzącą do zmiany ludzkiej mentalności i przyrównał do indoktrynacji w systemach totalitarnych.

ed/Tokfm.pl