Fałszywi prorocy tłumaczą się

 

Zdefiniować fałszywego proroka nie jest rzeczą trudną. Jest nim każdy, kogo przepowiednie się nie wypełniają. Jest to definicja ogólna. Pismo Św. wielokrotnie wspomina o fałszywych prorokach i podaje kryteria ich rozpoznawania.

 

W Księdze Powtórzonego Prawa odnajdujemy test na fałszywego proroka Boga:

"Wszakże prorok, który ośmieli się mówić w moim imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić, albo który będzie przemawiał w imieniu innych bogów, taki prorok poniesie śmierć. A jeśli powiesz w swoim sercu: Po czym poznamy słowo, którego Pan nie wypowiedział? Jeżeli słowo, które wypowiedział prorok nie w imieniu Pana, nie spełni się i nie nastąpi, jest ono słowem, którego Pan nie wypowiedział, lecz w zuchwalstwie wypowiedział je prorok; więc nie bój się go". (Pwt 18:20-22)
Test ten dotyczy fałszywych proroków działających w imieniu czy powołujących się na imię Boga. Nie oznacza to jednak, że jeśli ktoś się na to imię nie powołuje, a przepowiada coś, co się nie spełnia nie zasługuje na miano fałszywego proroka. Ktoś taki jest zawsze fałszywym prorokiem z definicji ogólnej. A jakie definicje fałszywych proroków przedstawiają Świadkowie Jehowy? Oto niektóre z nich:

"Jeśli te proroctwa się nie spełniły i jeśli wszelka możliwość spełnienia się minęła, to tym prorokom można dowieść, że są fałszywi." [1] ([:(] "Prophecy" (Proroctwo), s. 22, wyd. ang. 1929 r.)


"Lecz można zapytać: Skąd mamy wiedzieć, czy ktoś jest prawdziwym czy fałszywym prorokiem? (...) Jeśli jest on prawdziwym prorokiem, jego przesłanie wypełni się, dokładnie jak to było przepowiadane. Jeśli jest fałszywym prorokiem jego proroctwo nie spełni się." ("Strażnica" 1930, 15 maja, s. 154, wyd. ang.)


"Różnica między prawdziwym a fałszywym prorokiem jest taka, że pierwszy wypowiada słowo Pana a drugi swoje własne urojenia i domysły." ("Strażnica" 1930, 15 maja, s. 155, wyd. ang.)


"Ich proroctwa nie wypełniły się. Dlatego są oni fałszywymi prorokami; a ludzie nie powinni już im dłużej ufać jako swym przewodnikom." ("Strażnica" 1930, 15 maja, s. 156, wyd. ang.)


"To prawda, że w przeszłości pewni ludzie przepowiadali 'koniec świata', podając nawet dokładne daty. (...) Nic się jednak nie działo. 'Koniec' nie nastąpił. Ludzie ci okazali się fałszywymi prorokami." ("Przebudźcie się!" nr 1, lata 1970-79, s. 22, wyd. pol.)
Zwróćmy uwagę jak trafnie opisali fałszywych proroków. Wszystkie te definicje można bez żadnych wątpliwości zastosować do Świadków Jehowy (zob. poprzedni rozdział). Ileż tam dat i zapowiedzi, które się nie spełniły. Czy jednak Świadkowie Jehowy są fałszywymi prorokami tylko z definicji ogólnej? Bynajmniej.

 

Najpierw jednak musimy zwrócić uwagę na fakt, że w swojej literaturze przyznają się do swych proroctw. Oto niektóre przykłady:

"Wierni ludzie Boga na ziemi podkreślali znaczenie takich dat jak 1914, 1918, 1925. Mieli wiele do powiedzenia na temat tych dat i tego, co miało nastąpić, ale wszystko, co głosili nie spełniło się." [2] ([:(] "Vindication" (Usprawiedliwienie) [3] t. 1, s. 146, wyd. ang.)

"Pilnie wyczekując drugiego przyjścia Jezusa, Świadkowie Jehowy podawali przypuszczalne daty, które później okazały się błędne. Z tego powodu niektórzy nazywają ich fałszywymi prorokami. Świadkowie nigdy jednak nie twierdzili, że wygłaszają te zapowiedzi w 'imieniu Jahwe'. Nigdy nie mówili: 'To są słowa Jehowy'" ("Przebudźcie się!" 1993, nr 4, s.4, wyd. pol., podkreślenia dodane)
"Niekiedy od określonej daty oczekiwaliśmy więcej niż Pismo nas do tego upoważniało." ("Strażnica" 1994, nr 9, s.25, wyd. pol.)
"Świadkowie Jehowy nie mówią, że są natchnionymi prorokami. Popełniali błędy. Tak jak Apostołowie Jezusa Chrystusa niekiedy żywią błędne oczekiwania (...). Wprawdzie popełniali omyłki pod względem zrozumienia, co się miało wydarzyć przy końcu niektórych czasów, ale nie dopuścili się utraty wiary". ([:(] "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism", s. 106, wyd. pol. 1991 r., podkreślenia dodane

"Na przykład w różnych okresach współczesnej historii Świadków Jehowy ich gorące pragnienie usprawiedliwienia zwierzchnictwa Jehowy prowadziło do przedwczesnych wniosków dotyczących tego, kiedy nastąpi koniec niegodziwego systemu rzeczy". ([:(] "Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego", s. 709, wyd. pol. 1995 r.)

Jak widać, przyznają się, ale przy okazji próbują się usprawiedliwiać. Zapominają o ogólnej definicji fałszywego proroka. Przyjrzyjmy się ich argumentom.

1. "Nie jesteśmy natchnionymi prorokami."

Nikomu nie przyszłoby do głowy, żeby ktoś natchniony przez Boga mógł być fałszywym prorokiem. Nikt też nie uważa, że fałszywy prorok musi twierdzić, że jest natchniony przez Boga, aby można go było usprawiedliwić, gdy przepowiada jakieś "mrzonki". Argument ten należy zdecydowanie odrzucić. Inna sprawa, że niektóre wypowiedzi Świadków Jehowy wydają się wskazywać na ich przekonanie o niebiańskiej inspiracji:

"Nie ma powodu, aby zmieniać liczby; to są Boże daty, nie nasze; 1914 nie jest datą początku lecz końca." ("Strażnica" 1894, 15 lipca, s. 226, wyd. ang., podkreślenie dodane)
"Odbiło się we mnie głębokie przekonanie, pisze 'starszy' J. A. Bohnet, 'że żadne ludzkie stworzenie nie jest autorem [:(] 'Światła', że żaden człowiek nie mógł napisać tej książki i nikt jej nie napisał... Bracie, byłeś jedynie użyty za narzędzie do sporządzenia [:(] 'Światła'. Jehowa jest autorem tegoż pisma". (Fragment listu do Rutherforda, art."Listy z pola pracy" zamieszczony w "Strażnicy" z 1931 roku, s. 208) [4]
"To wskazywałoby na to, że Świadkowie Jehowy obecnie głoszą dobrą nowinę o Królestwie pod kierownictwem i wsparciem aniołów (Obj. 14:6-7; Mat. 25:31-32). A ponieważ żadne słowo czy dzieło Jehowy nie może zawieść, narody zobaczą spełnienie się tego, co ci świadkowie głoszą, kierowani z niebios." ("Strażnica" 1972, 1 kwietnia, s. 200, wyd. ang., podkr. dodane)
"Pod kierownictwem aniołów" (Taki tekst umieszczono pod rysunkiem znajdującym się w "Strażnicy" z 1983 r, nr 6, s. 18, wyd. pol.) Ma on potwierdzać, że Świadkowie Jehowy głoszą "dobrą nowinę" pod kierownictwem aniołów).

"Za pośrednictwem teokratycznej służby kaznodziejskiej oraz innych zebrań zborowych i kursów uczy ich głosić Słowo, dzięki czemu potrafią dobitnie przemawiać 'językiem ludzi uczonych'. Wkłada w ich usta swoje słowa i rozsyła, by oznajmiali Jego wyroki"publicznie i od domu do domu." ([:(] "Wspaniały finał Objawienia bliski", s. 153, wyd. pol., podkr. dodane)

2. "Nie prorokowaliśmy w imię Boże."

Świadkowie Jehowy, twierdząc, że nie wypowiadali swych proroctw w imieniu Bożym, po prostu kłamią. Oto teksty, gdzie wyraźnie stwierdzali, że swoje nauki głoszą w imieniu Boga:

"Prorokują oni gdyż występują w imieniu Boga" [Świadkowie Jehowy o sobie - przyp. C. P.] ("Strażnica" 1972, nr 8, s.24, wyd. pol., podkreślenie dodane)
"Rzecz zrozumiała, iż na wydawców i zwolenników Strażnicy oraz związanych z nią innych publikacji takie występowanie i przemawianie w imieniu Boga proroka Jeremiasza od roku 1879 nakładało pewien obowiązek." ("Strażnica" 1978, nr 7, s. 6, wyd. pol.. podkr. dodane)
Tekst ten ukazał się w 1978 roku. Wynika z niego, że przynajmniej od 1879 do 1978 r. Towarzystwo Strażnica przemawiało w imieniu Boga. W okresie tym wypowiedziano praktycznie wszystkie większe proroctwa dotyczące końca świata, powtórnego przyjścia Jezusa i zmartwychwstania patriarchów Starego Testamentu.

"Ten 'prorok' nie był jednym człowiekiem, lecz był grupą mężczyzn i kobiet. (...) Dzisiaj są oni znani jako chrześcijańscy Świadkowie Jehowy. (...) Oczywiście, łatwo jest powiedzieć, że ta grupa działa jako 'prorok' Boga. Inną rzeczą jest to udowodnić. (...). A dokładniej, czy była inna grupa, której Jehowa chciałby dać polecenie przemawiania jako 'prorok' w Jego imieniu." ("Strażnica" 1972, 1 kwietnia, s. 197, wyd. ang., podkr. dodane) [5]
3. Prorocy i Apostołowie fałszywymi prorokami?

Jednym z najbardziej bulwersujących argumentów jakiego próbują używać Świadkowie Jehowy na obronę swoich fałszywych proroctw jest powoływanie się na Biblię.

"Prawda, że pewne oczekiwane wydarzenia nie rozegrały się w spodziewanym czasie, chociaż zdawały się mieć oparcie w chronologii biblijnej. czy jednak nie jest o wiele lepiej popełnić jakieś omyłki wskutek zbyt niecierpliwego oczekiwania na urzeczywistnienie się zamierzeń Bożych niż przespać spełnienie się proroctwa biblijnego?" ("Strażnica" 1985, nr 12, s. 15, wyd. pol., podkr. dodane)
Tak więc to, co wszyscy nazywają fałszywym prorokowaniem, Świadkowie Jehowy określają mianem wzmagania czujności. Świadkowie Jehowy, chcąc usprawiedliwić swoje nieudane przepowiednie, powołują się m.in. na następujące fragmenty Pisma Św.:

" ... a oni myśleli, że Królestwo Boże zaraz się zjawi". (Łk 19:11) [6]
"Odpowiedział mu Jezus: Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za mną. Rozeszła się wśród braci wieść, że uczeń ów nie umrze. Ale Jezus nie powiedział mu, że nie umrze, lecz: Jeśli ja chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego?" (J 21:22-23)
"Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela? Odpowiedział im: Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile..." (Dz 1:6-7)
"Gdy Dawid zamieszkał w swoim domu, rzekł do proroka Natana: Oto ja mieszkam w pałacu cedrowym, Arka zaś Przymierza Jahwe pod zasłonami namiotu! Natan powiedział do Dawida: Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Bóg jest z tobą. Lecz tejże samej nocy Bóg skierował do Natana następujące słowa: Idź i powiedz mojemu słudze Dawidowi: To mówi Jahwe: Nie ty zbudujesz mi dom na mieszkanie". (1 Krn 17:1-4)
"A posłaniec, który poszedł, aby przywołać Micheasza, rzekł do niego tak: Oto wszystkie wypowiedzi proroków są jednakowo pomyślne dla króla; oby i twoje słowo było jak słowo każdego z nich; przepowiadaj dobrze! A Micheasz odpowiedział: Jako żyje Pan, będę mówił tylko to, co powie mój Bóg. A gdy przyszedł do króla, rzekł król do niego: Micheaszu, czy mamy ruszyć przeciwko Ramot Gileadzkiemu na wojnę, czy mamy tego zaniechać? A on odpowiedział: Wyruszcie, a poszczęści się wam i zostaną wydani w wasze ręce! Wtedy król rzekł do niego: Ileż razy mam cię zaklinać, abyś mi nie mówił nic innego, jak tylko prawdę w imieniu Pana? Wtedy rzekł: Widziałem całego Izraela rozproszonego po górach jak owce, które nie mają pasterza. Pan zaś rzekł: Ci nie mają (2 Krn 18:12-16)
"A Jonasz rozpoczął wędrówkę do miasta, odbywając drogę jednego dnia, wołał tak: Jeszcze czterdzieści dni pozostaje do zburzenia Niniwy. Wtedy obywatele Niniwy uwierzyli w Boga, ogłosili post i oblekli się we włosiennice, wielcy i mali(...) A gdy bóg widział ich postępowanie, że zawrócili ze swojej złej drogi, wtedy użalił się Bóg nieszczęścia, które postanowił zesłać na nich, i nie uczynił tego". (Mi 3:4-5,10)
Tych fragmentów jest jeszcze więcej, ale żaden z nich, nawet w najmniejszym stopniu, nie przypomina niespełnionych proroctw końca świata serwowanych przez Świadków Jehowy.

To, że uczniowie Jezusa myśleli, pytali, niewłaściwie rozumieli słowa Jezusa w żadnym wypadku nie przypomina wszystkich tych dat, z którymi Świadkowie Jehowy żywili jakieś nadzieje. Wypowiedzi uczniów w przytoczonych przez Świadków Jehowy fragmentach (1-3) jak i w pozostałych nie przytoczonych tutaj, a stosowanych przez nich, miały charakter osobisty. Uczniowie np. nie nauczali innych, że "Królestwo Boże zaraz się zjawi", chociaż sami mogli tak myśleć. [7] Zupełnie inaczej miała się sprawa z zapowiedziami końca świata, czy nadejścia Armagedonu w literaturze Towarzystwa Strażnica. Ciało Kierownicze Świadków Jehowy przepowiadając różne daty, bezwzględnie wymagało od szeregowych wyznawców, aby w te daty wierzyli. W przeciwnym wypadku groziło im wykluczenie z organizacji.

Jeśli chodzi o wypowiedź proroka Natana (fragment 4), to zwróćmy uwagę, że jego wypowiedź skierowana do Dawida: "Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Bóg jest z tobą" nie była słowem od Boga, lecz słowem, które Natan wypowiedział od siebie. Dalej dowiadujemy się, że Bóg kieruje do proroka słowa, które nie są zgodne z tym, co sam prorok Natan przekazał Dawidowi. Jest tu wyraźnie zaznaczona różnica między słowem proroka a słowem Boga. W literaturze Świadków Jehowy takiej różnicy próżno by szukać. Wszystko, co głoszą, głoszą w imieniu Boga (zob. wyżej).

Prorok Micheasz (fragment 5) przepowiadając pomyślność wyprawie króla Achaba, po prostu, ironizował i mówił to, co król chciał usłyszeć. A że była to ironia, świadczy o tym reakcja króla Achaba: "Ileż razy mam cię zaklinać, abyś mi nie mówił nic innego, jak tylko prawdę w imieniu Pana?" Następnie prorok wypowiedział to, co faktycznie Bóg miał do powiedzenia królowi. Używanie tego fragmentu przez Świadków Jehowy na poparcie swoich fałszywych proroctw nie znajduje w tym fragmencie żadnych podstaw.

Godne zauważenia w przepowiedniach proroków Natana i Micheasza jest to, że ich słowa zostały skorygowane przez słowo Boga zanim nastąpiło zdarzenie, o którym mówili. Świadkowie Jehowy natomiast nie odwoływali swych proroctw, lecz co najwyżej po fakcie na nowo je interpretowali.

Prorok Jonasz (fragment 6) przepowiadał zburzenie Niniwy. Niniwa się nawróciła. Bóg odwołał to, co głosił Jonasz. Czy świadczy to o tym, że Jonasz był fałszywym prorokiem? Żadną miarą. Pismo Święte trzeba czytać całościowo, uwzględniając szerszy kontekst poszczególnych wypowiedzi. Zwróćmy uwagę na słowa proroka Jeremiasza:

"Raz grożę narodowi i królestwu, że je wykorzenię, wywrócę i zniszczę, Lecz jeżeli się ów naród odwróci od swojej złości, z powodu której mu groziłem, to pożałuję tego zła, które zamierzałem mu uczynić." (Jr 18:7-8)
Niniwa spełniła warunki, aby słowa proroka Jonasza mogły być odwołane. Czy Świadkowie Jehowy mają prawo do tego, aby powoływać się na ten fragment? Najpierw musieliby wykazać, że przepowiadane przez nich daty: 1914, 1925, 1975 i wiele innych nie spełniły się, gdyż miało miejsce wielkie nawrócenie świata i dlatego Bóg odwołał swe wyroki. Niestety, nic takiego nie miało miejsca.

Podsumowując powyższe teksty, musimy mieć na uwadze jeszcze jeden element. Gdyby Pismo Święte zawierało w sobie jakiś fragment, który mógłby posłużyć do usprawiedliwienia jakiś fałszywych proroctw, czy wypowiedzi, to wówczas każdy fałszywy prorok, nie tylko Świadkowie Jehowy, mógłby się na ten fragment powoływać i oczyszczać z zarzutu fałszywego prorokowania. Podobnie to, gdy Piotr zaparł się Jezusa i skłamał, że Go nie zna (Mt 26:69 -75), nie oznacza, że możemy tolerować kłamstwo... Nie możemy powoływać się na zachowanie św. Pawła, który biernie przypatrywał się jak kamienowano Szczepana (Dz 7:59) ani na zachowanie uczniów Jezusa, którzy odpędzali dzieci od Niego (Mt 19:13 -15). Tylko hipokryta może szukać na kartach Pisma Św. usprawiedliwienia dla swoich czynów.

mod