- Przyjmujemy, że są to zwłoki moich teściów, ale nie można być tego w stu procentach pewnym, dopóki nie poznamy wyników testów DNA – powiedział Mircea Oprean, mąż córki Ceausescusu, Zoi. - Widziałem ciała, zwłoki teścia zachowały się bardzo dobrze, rozpoznałem jego czarny zimowy płaszcz a w nim dziury, prawdopodobnie po kulach – dodał.

Obawiając się sprofanowania grobów, nowe władze postanowiły pochować Ceausescu i jego żonę ukradkiem, nocą na cmentarzu wojskowym w Bukareszcie. Według zeznań świadków, dyktatora wraz z małżonką pochowano w mogile z tablicami, które wskazywały fałszywe nazwiska.

Spośród trójki ich dzieci do dziś żyje syn, Valentin. Podkreśla on, że wraz z rodzeństwem zawsze mieli wątpliwości, czy we wskazanym grobie faktycznie spoczywają ich rodzice. Jednak od lat władze nie pozwalały na ekshumację ciał.

- Gdyby moja żona wciąż żyła, byłby to najszczęśliwszy dzień w jej życiu – dodaje Mircea Oprean. Po badaniach DNA ciała zostaną ponownie pochowane. Jeśli testy potwierdzą tożsamość małżeństwa Ceausescu, ich zięć planuje pełną ceremonię pogrzebową. Jeśli nie – chce pozwać władze za ukrywanie prawdy.

- Nie mam wątpliwości, że ekshumowane zwłoki to Nicolae i Elena Ceausescu. Zostali oni pochowani 30 grudnia, a na dowód tego pogrzeb został nagrany – zapewnia Gelu Voican-Voiculescu, urzędnik, który nadzorował pochówek. - Mam nadzieję, że ci wszyscy, którzy prześladowali mnie przez wiele lat, teraz przeproszą – dodaje.

Nicolae Ceausescu rządził Rumunią żelazną ręką w latach 1965-1989. Najpierw jako szef partii komunistycznej, potem Rady Państwa, a w końcu – prezydent. W grudniu 1989 roku, kiedy reżim komunistyczny w Europie Środkowej i Wschodniej zaczął upadać a w Bukareszcie i innych miastach wybuchły masowe protesty, Ceausescu próbował uciekać. Został aresztowany i stracony wraz z żoną 25 grudnia, po pospiesznym procesie. Brutalnie tłumił antykomunistyczne powstania. Żniwo jego terrorystycznych metod to ponad tysiąc zabitych i blisko 3,5 tysiąca rannych.

eMBe/News.yahoo.com

 

/

Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »