Joanna Senyszyn, która przez 15 lat należała do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, stwierdziła dziś na antenie Radia Gdańsk, że… w Polsce nigdy nie było komunizmu.

Goście porannej audycji na antenie Radia Gdańsk dyskutowali dziś o sprawie wpisania Stoczni Gdańskiej na listę UNESCO. Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych w swoim raporcie nie rekomenduje umieszczenia Stoczni Gdańskiej na liście światowego dziedzictwa, ponieważ to mogłoby… urazić państwa, w których wciąż funkcjonuje ustrój komunistycznych. W czasie dyskusji niespodziewanie padło szokujące twierdzenie z ust posłanki Lewicy Joanny Senyszyn.

- „No to oczywiście taki wniosek nie jest w naszej gestii, bo w Polsce na szczęście komunizmu nie było…”

- stwierdziła była działaczka PZPR.

- „Jak to komunizmu nie było? Pani profesor, przepraszam, ale muszę oponować”

- pytał zaskoczony gospodarz.

- „Historyczne fakty są takie, że mieliśmy socjalizm, ale nie komunizm”

- przekonywała prof. Senyszyn.

Prowadzący przypomniał więc, że PZPR, do którego należała posłanka, była partią komunistyczną i podkreślił, że nie może zgodzić się na takie wypowiedzi.

- „A ja nie mogę się godzić na to, żeby zakłamywać historię. Byliśmy państwem Rzeczpospolitą ludową, komunizm to zupełnie inny system, którego nigdy nie było. Były jednak prywatne gospodarstwa rolne, były prywatne przedsiębiorstwa…”

- szła w zaparte posłanka Lewicy.

kak/Radio Gdańsk, wPolityce.pl