Do 30 listopada w miejscowościach graniczących z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Po jego zakończeniu zasady obowiązujące w tych miejscowościach będzie regulowała znowelizowana ustawa o ochronie granicy państwowej. Przewiduje ona, że w strefie nadgranicznej będzie mógł zostać wprowadzony zakaz przebywania. Straż Graniczna będzie jednak mogła zezwolić na pracę dziennikarzy. O warunkach tej pracy opowiedziała na antenie Radia Plus rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska.

Ppor. Anna Michalska wyjaśniła w rozmowie z Jackiem Prusinowskim na antenie Radia Plus, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy wciąż jest napięta.

- „Ostatnio mamy więcej prób siłowego przekroczenia granicy niż tych prób indywidualnych. Migranci są teraz bardziej agresywni. Tego nie obserwowaliśmy jeszcze kilka tygodni temu, gdy te osoby były jednak spokojne, oczywiście uciekały przed nami, próbowały nielegalnie przekroczyć granicę, ale teraz jest już rzucanie kamieniami w funkcjonariuszy SG”

- wskazała.

Zaznaczyła, że do prób siłowego forsowania granicy dochodzi każdej nocy.

Rzeczniczka SG mówiła również o powrocie migrantów do ich krajów. Wskazała, że takie powroty są obecnie realizowane samolotami rejsowymi. W tym roku z Polski do swoich krajów powróciło już ponad 300 migrantów, wkrótce planowany jest powrót kolejnych 30.

Ppor. Michalska była też pytana o obecność dziennikarzy w strefie przygranicznej, zasady której po zakończeniu stanu wyjątkowego będzie regulowała SG.

- „Zgody będą wydawane przez komendantów placówek. Na pewno nie będą to mogły być duże grupy dziennikarzy. W tej chwili na Podlasiu mamy przedstawicieli 170 redakcji. Nie wyobrażam sobie żeby wszyscy wjechali na granicę”

- wyjaśniła.

- „Pewnie 20-30 dziennikarzy max w strefie przygranicznej, jeszcze to przeanalizujemy. Dostaną przepustki okresowe, na jakiś czas uzyskają możliwość pracy w tej strefie”

- dodała.

kak/Radio Plus, wPolityce.pl