- Bez zgody i zachęty Rosji wojska Chalify Haftara nie ruszyłyby do ofensywy. To z jego pomocą Rosjanie chcą przejąć kontrolę nad Libią. W ten sposób będą mieli dwa punkty oparcia w tym regionie: Syrię i Libię, co pozwoli na kontrolę dużej części wschodniego wybrzeża Morza Śródziemnego - mówił w Polskim Radiu 24 dr Jerzy Targalski.

Z powodu bombardowania libijskie władze zamknęły w poniedziałek jedyne czynne dotychczas lotnisko w Trypolisie.

Pogrążona w chaosie po obaleniu dyktatury Muammara Kadafiego w 2011 roku Libia jest rozdarta między dwoma rywalizującymi ośrodkami władzy: na zachodzie jest rząd jedności narodowej Mustafy as-Saradża ustanowiony w 2015 roku w Trypolisie i popierany przez społeczność międzynarodową, a na wschodzie - rząd Libijskiej Armii Narodowej w Bengazi, którego szefem ogłosił się Haftar.

- Chalifa Haftar ma wsparcie Rosji, która przerzuciła w ten region swoje siły z prywatnej armii tzw. wagnerowców. Rosjanie mają szansę na opanowanie całego kraju, Libia w tej chwili nie jest jednolitym państwem, rozpadła się na szereg terytoriów - komentował sytuację w regionie dr Jerzy Targalski.

Gość audycji podkreślał, że Rosji zawsze chodzi o destabilizację sytuacji. - Podobne działania podjęto w Wenezueli. Rosja stara się o stworzenie ogniska zapalnego w Ameryce Południowej pod bokiem Stanów Zjednoczonych. Na Ukrainie nie toczą się na razie walki, rozgrywany jest wariant wyborczy, nowy prezydent może być posłuszny wobec Rosji, bądź łatwo się będzie z nim uporać - podkreślał ekspert.

Dr Jerzy Targalski odniósł się także do sytuacji w Wielkiej Brytanii. - Theresa May szantażuje Izbę Gmin, że jeśli ta nie zaakceptuje jej umowy, to Wielka Brytania pozostanie w Unii Europejskiej. Kryzys będzie się pogłębiał, nie można całkowicie zrezygnować z brexitu, jednocześnie żaden wariant nie ma większości, pozostają przedterminowe wybory. Rosja oczywiście korzysta na brexicie i chce, aby Unia się rozpadła. Chce dominować i zawierać umowy z poszczególnymi krajami. W UE będą się nasilały tendencje odśrodkowe - komentował.

dam/Polskieradio24.pl