Przed wyborami przewiduję zaostrzenie antyamerykańskiej retoryki przez opozycję w podobnym stylu, jak ta uprawiana przez Konfederację, podkreślającą, że Polska jest kolonią amerykańską i odwołującą się do tzw. polityki niezależnej od USA. Oznacza to jednak zależność od Niemiec. Ten, kto wybiera Niemcy wybiera Rosję, nawet gdy tego nie chce - mówił ekspert ds. wschodnik dr Jerzy Targalski.

W rozmowie z Polskim Radiem 24 ekspert podkreślił, że niedawna wizyta Andrzeja Dudy w Białym Domu pomogła pogłębić ważny sojusz wojskowy i geopolityczny ze Stanami Zjednoczonymi.

Wygląda na to, że sojusz będzie się umacniał w przyszłości, jest to pewien etap na drodze zacieśnienia więzów między naszymi krajami. Ważne są trzy elementy; energetyka, sprawa budowy elektrowni atomowej, oraz oczywiście współpraca wojskowa - podkreślił.

Jednocześnie dr Targalski zauważył, że dwa kraje szczególnie krytykowały współpracę Polska - USA, są to Niemcy oraz Rosja.

Prasa niemiecka ubolewała nad tym, jak bardzo bez znaczenia była ta wizyta. Im sojusz polsko-amerykański silniejszy, tym mocniejsza nasza pozycja w stosunku do Niemiec. To zapewnia nam ochronę amerykańską przed rozmaitymi działaniami rządu niemieckiego, który chciałby za wszelką cenę podporządkować sobie Polskę - zauważył ekspert.

Teza o okupacji Polski przez Stany Zjednoczone jest autorstwa rosyjskiego. Większość obozu Konfederacji zwalczała ideę sojuszu z USA i zakupu samolotów F-35 nie wprost, ale odwołując się do argumentów finansowych. Rosja boi się F-35 ponieważ ten samolot umożliwia skuteczny odwet w razie ataku na Polskę. To zmienia dotychczasową sytuację - dodał.

mor/PR24/Fronda.pl