„Franciszek, aby zyskać pokojowe współistnienie, wydaje się iść na zbyt duży kompromis z wrogami chrześcijaństwa” – mówi dominikański teolog, o. Giovanni Cavalcoli, w wywiadzie dla „La Fede Quotidiano”. Włoski duchowny jednocześnie przeciwstawia jego podejście podejściu Benedykta XVI, który w „relacjach ze światem islamskim i komunistami (...) bardziej troszczył się o doktrynalną klarowność, zachęcając katolików do cierpliwości i znoszenia prześladowań”.

Tymczasem według dominikanina „Franciszek nie słucha za bardzo Benedykta, który (...) podjął linię reform bardziej zrównoważoną niż Franciszek”. Zdaniem o. Cavalcoliego Benedykt XVI dbał o zachowanie ciągłości doktryny, natomiast „Franciszek pozwala sobie na interpretację, która ustępuje za bardzo postępowcom (...), co oznacza to samo, jakby powiedzieć, że ustępuje zbyt mocno protestantom, marksistom i masonom, jednocześnie doświadczając trudności w dialogu z tradycjonalistami i zwolennikami arcybiskupa Lefebvre’a (...), z czym potrafił poradzić sobie Benedykt”.

Ojciec Cavalcoli pochwalił Benedykta XVI za gorliwą obronę wiary katolickiej, w czym był według niego lepszy od Franciszka, który z kolei „jest za bardzo pochłonięty swoją potrzebą kontaktu z masami”. A należy wziąć pod uwagę, że Kościół znajduje się w chwili poważnego kryzysu, jakiego nie doświadczył nigdy przedtem, i „nieoczekiwanego masowego powrotu do modernizmu (...), modernizmu gorszego i bardziej niebezpiecznego niż ten w czasach Piusa X”.

Włoski dominikanin porównał ojca świętego do „sternika na łodzi św. Piotra w potężnej burzy”, który „walczy o to, by utrzymać ster”. Mimo swojej krytyki, zaznaczył jednak, że nie można być papieżowi Franciszkowi wrogiem, ale należy „stać blisko niego, akceptować go, wspierać go, modlić się za niego, pomagać mu, doradzać mu, uwolnić go od fałszywych przyjaciół i pochlebców”. Tym bardziej, że modernistyczni teologowie zajmują „każdą przestrzeń, dławiąc wolność nielicznych normalnych katolików, którzy pozostali”.

Ojciec Cavalcoli widzi też szczególne działanie Ducha św. w świeckich. Jego zdaniem w naszych czasach Duch Święty bardziej przejawia się właśnie w świeckich niż w duchownych.

jjf/LifeSiteNews.com