Policja pierwsze informacje o rasistowskich wlepkach dostała dwa tygodnie temu.  Naklejki wówczas pojawiły się na drzwiach klatek schodowych i mieszkań zajmowanych przez Arabów. Na wlepkach widniał obraźliwy gest oraz napis: "Go home Arab terrorists" ("Wracajcie do domu arabscy terroryści"). „Kryminalni wytypowali osoby, które mogły mieć związek z tą sprawą, a także zbierali informacje, które mogły pomóc w ustaleniu osoby podejrzanej o popełnienie tego przestępstwa. Materiały policyjne wskazywały, że zdarzenia mogą mieć związek ze środowiskiem pseudokibiców. Funkcjonariusze rozpracowując to środowisko, ustalili osobę podejrzaną o popełnienie tego przestępstwa oraz ustalili mechanizm jej działania”- informuje Gazeta Wyborcza Olsztyn.


Okazało się, że osobą, która naklejała skandaliczne napisy jest Łukasz M. , który pracuje w jednej z pizzeri. Wlepki rozlepiał po dostarczeniu posiłku. Policjanci odnotowali pięć takich zdarzeń. Mężczyzna został zatrzymany we wtorek rano. Policjanci przeszukali jego mieszkanie i samochód. W pojedzie 25-latka znaleźli ponad 30 sztuk naklejek. „Mieszkaniec Olsztyna nie kwestionował swojej winy, przyznał, że nie darzy sympatią osób narodowości arabskiej. Mężczyźnie, który nie był wcześniej karany, grozi do 2 lat pozbawienia wolności” - wyjaśnia Izabela Niedźwiedzka z biura prasowego Komedy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie w rozmowie z portalem wm.pl. W ostatnich latach w Olsztynie pojawiło się bardzo wielu studentów z Arabii Saudyjskiej, którzy studiują na wydziale medycznym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Obecnie na UWM uczy się 248 studentów z zagranicy ( m.in. z Turcji, Hiszpanii i Włoch). Olsztyn jest więc pełen osób o ciemnym kolorze skóry, którzy z uwagi na to, że są dobrze sytuowani materialnie biorą udział w nocnym życiu mojego miasta. Można się było więc spodziewać, że zaczną pojawiać się rasistowskie zachowania. Tak się zdarza niestety w każdym kraju.

 

Olsztyński student bez wątpienia jest przepełnionym nienawiścią, pogubionym człowiekiem, którego zachowanie zasługuje na najwyższe potępienie. Mówiąc po męsku- zachował się jak burak i kretyn. Czy jednak zatrzymywania go przez policję nie jest przesadą? Chłopak ani nikogo nie pobił, ani nawet nie groził napaścią fizyczną. Czy naprawdę prowadzenie śledztwa w sprawie idiotycznych nalepek nie jest marnowaniem czasu przez policję, która ma w końcu na głowie poważniejsze problemy? Karanie 2 latami więzienia za rasizm jest naprawdę daleko posuniętą przesadą. Czy teraz nazwanie kogoś na ulicy „żółtkiem” albo „czarnuchem” również poskutkuje groźbą trafienia za kratki? A co jeżeli Azjata albo murzyn nazwie kogoś „białasem”? Również pójdzie siedzieć? Do tego właśnie prowadzi poprawność polityczna. Niestety ona już nie puka do naszych drzwi. Ona jest nawet w takich miastach jak Olsztyn i podejrzewam, że jak rak rozciągnie swoje macki.  

 

Łukasz Adamski