Grzegorz Długi z klubu Kukiz'15 uważa, że lider ugrupowania nie musi przepraszać za słowa, które padły na tzw. "taśmach Kukiza".

– Czy Paweł Kukiz ma przeprosić za to, że nie podobają mu się poglądy osób, które są antysemickie czy antyczeskie? Jeśli Paweł Kukiz za to przeprosi, to nie będzie Paweł Kukiz – mówił w programie „Cztery strony” Grzegorz Długi z klubu Kukiz’15, pytany o to, czy lider jego ugrupowania powinien przeprosić za słowa wypowiedziane na „taśmach Kukiza”.

W nagraniu pada wiele ostrych słów m.in. pod adresem Artura Zawiszy, byłego posła PiS i działacza Ruchu Narodowego. „Nienawidzę Zawiszy, jak go widzę, to białej gorączki dostaję” mówił Kukiz. Z kolei prawdopodobnie w kontekście skrajnych narodowców polityk wypowiada zdanie: „Nienawidzę (...) tych psychopatów, którzy mówią, że należy Żydów mordować, ..., albo Murzyna zastrzelić, białej gorączki dostaję”.

Nagranie, które prawdopodobnie pochodzi z czasów przed wyborami parlamentarnymi, wywołało burzę wśród narodowców, którzy na Facebooku zorganizowali akcję „Kukiz nas zdradził”. Warto przypomnieć, że obecnie w klubie parlamentarnym Kukiz'15 zasiada kilku posłów znanych z działalności w ruchach narodowych; najbardziej znana postać – Robert Winnicki – to bliski znajomy i od lat współpracownik Artura Zawiszy.

Długi pytany o to, czy Kukiz powinien przeprosić za te słowa, stwierdził, że nie. – Czy Paweł Kukiz ma przeprosić za to, że nie podobają mu się poglądy osób, które są antysemickie czy antyczeskie? Mam nadzieję, że tak powiedział, bo merytorycznie jest to słuszne – stwierdził.

Dodał, że w każdym ruchu są skrajności, ale słowa te nie sprawią, że ruch się rozpadnie. – Nie wkładajmy wszystkich do jednej szuflady. Nie sądzę, by były zmiany w klubie. W tej chwili wszystkie siły w parlamencie mają interes w tym, by ruch Kukiza osłabić – powiedział. Dodał, że „z Ruchem Narodowym trzeba rozmawiać i nie wolno się z nim bić”.

daug/tvp.info