Za obecnym prezydentem Rosji Władimirem Putinem ciągnie się krwawy ślad specjalnych i wojskowych operacji, wskutek których zginęły dziesiątki jego oponentów politycznych oraz dziesiątki tysięcy cywilów w samej Rosji i innych krajach, gdzie rozpętał wojnę.

O tym pisze amerykańskie wydawnictwo Politico w kontekście oświadczeń zespołu przejściowego Donalda Trumpa, który opowiada się za zbliżeniem relacji z Moskwą.

„Zbrodnicze zachowanie Rosji w Syrii jest tylko jednym przykładem w długim szeregu zbrodni, dokonanych przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Kolejna administracja USA wybranego prezydenta Donalda Trumpa, być może nie chce tego wyznawać, a jednak Putin jest wojennym zbrodniarzem. Rząd USA, prawdopodobnie, będzie musiał prowadzić z nim negocjacje, lecz musi pamiętać, że Putin – to rzeźnik”, – mówi się w artykule.

Jak informuje wydawnictwo, lider Rosji ma długą historię bestialstwa. Przyszedł do KGB w 1975 roku, u szczytu kampanii walki z radzieckim ruchem dysydenckim – zaledwie siedem lat po tym, jak siły zbrojne ZSRR załatwiły Praską Wiosnę w Czechosłowacji.

Gdy Putin przyszedł do władzy w 1999 roku, on – i to prawie udowodniono – pozwolił, i być może, nawet zorganizował eksplozje w dwóch budynkach mieszkalnych w Moskwie, kiedy to zginęły setki niewinnych Rosjan, przypomina autor.

„Amy Knight, która specjalizuje się w (historii – Red.) KGB, twierdzi: dowody „absolutnie wyraźnie” świadczą o tym, że rosyjska służba specjalna, FSB (która zmieniła KGB), była „odpowiedzialna za dokonanie ataku”, – mówi się w artykule.

Jednocześnie Knight wnioskuje: nie ma opcji, żeby eksplozje odbyły się „bez zgody Putina”, aby wykorzystać panikę do rozprawiania się z Czeczeńcami oraz pokazać siebie jako niezastąpionego lidera, podkreśla autor publikacji.

Wg niego, Putin wykorzystywał eksplozje bomb, aby rozpętać drugą wojnę czeczeńską o nasilonej kampanii powietrznej i lądowej, która spowodowała śmierć co najmniej 25 tysięcy cywilów. Prezydent FR stworzył, sfinansował oraz w dalszym ciągu wspiera wojnę na wschodzie Ukrainy, która na dzień dzisiejszy zabrała życie 10 tysięcy osób. W tym kontekście wspomina się lot MH-17 Malezyjskich Linii Lotniczych, który „zestrzelili protegowani Putina” wraz z 298 osobami na pokładzie.

Przy tym autor zwraca uwagę na fakt, że w latach rządów Putina szereg rosyjskich demokratów, dziennikarzy i liderów opozycji został zabity w tajemniczych okolicznościach. Najbardziej znani z nich to Aleksander Litwinienko, Anna Politkowska, Borys Niemcow, Siergiej Magnitski, Natalia Estemirowa, Siergiej Juszczenko, Pol Chlebnikow, Stanisław Markiełow oraz Anastazja Baburowa. W październiku zaś pojawiła się informacja o udziale rosyjskich „nacjonalistów” w zmowie w celu likwidacji premiera Czarnogóry Milo Djukanovicia

Autor wspomina także inne przypadki zabójstw politycznych „w tajemniczych okolicznościach”, z którymi mogli mieć związek „rosyjscy likwidatorzy”.

emde/Jagiellonia.org