To, co zrobił dziś „Fakt” z udziałem posła Anny Grodzkiej przekracza wszelkie pojęcie. Fotki, jakie zamieścił i pytanie, które zadał pod nimi rodzi wrażenie, że chodziło o ośmieszenie transseksualisty Anny Grodzkiej. „Czy ja wyglądam na faceta?! - dziwi się Anna Grodzka (59 l.), która na każdym kroku podkreśla swoją kobiecość i eksponuje długie nogi” - cytują redaktorzy „Faktu” posła.
Ja nie zamierzam odpowiadać na to pytanie. Niech każdy udzieli sobie na nie odpowiedzi samodzielnie, wedle własnych kryteriów gustu. Jedno jednak nie ulega dla mnie wątpliwości. Jeśli poseł takie pytania zadaje, to powinien się liczyć z tym, że ktoś odpowie na nie twierdząco. I niech potem nie lata po sądach z pozwami, by udowadniać, że wygląda inaczej... Jak chce się bawić z tabloidami, jego prawo, ale niech liczy się z tym, że nie każdy musi w nim widzieć „drobną kobietkę”...
TPT/Fakt.pl