25 września kobieca reprezentacja Iranu w piłce nożnej pokonała w eliminacjach do Pucharu Azji reprezentację Jordanii, a bohaterką drużyny Iranu była bramkarka Zohreh Koudaei, która obroniła w tym meczu dwa rzuty karne. Problem w tym, że bohaterka irańskiej kadry może być teraz bohaterem głośnej międzynarodowej afery.

Zohreh Koudaei od kilkunastu już lat z powodzeniem występuje w kobiecej reprezentacji Iranu. Mimo, że w internecie, choćby na angielskojęzycznej wersji Wikipedii bez problemu znaleźć można informację, iż dzisiejsza golkiperka z Iranu, była kiedyś… bramkarzem w wydaniu męskim.

Pewnie gdyby nie znakomita postawa Koudaei między słupkami w kluczowym meczu z Jordanią media na całym świecie nie dywagowałyby dziś o płci dzisiejszej bramkarki reprezentacji Iranu. Po znakomitym występie przeciwko Jordanii, zaczęto jednak baczniej przyglądać się boiskowej bohaterce.

Jordańska federacja piłkarska zwróciła się do Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC), by ta wszczęła śledztwo i wyjaśniła sprawę płci zawodniczki z Iranu. W sprawę zaangażował się mocno jordański książę Ali Ben al-Hussein, który publicznie domaga się weryfikacji czy bramkarka Iranu nie pomyliła aby reprezentacji pod kątem rodzaju.

 

ren/twitter