Gen. Roman Polko przy okazji zbrodniczej napaści Rosji na Ukrainę skomentował też sytuację w Polskiej Lidze Hokeja na lodzie, która przesycona jest wręcz obecnością rosyjskich zawodników, a władze tejże ligi nie zamierzają w żaden sposób się z tą kwestią zmierzyć.

„Najwyższy czas zlikwidować tą rusko-polską ligę” – powiedział dowódca Jednostki Specjalnej GROM w wywiadzie udzielonym portalowi Ślązag. „Pamiętajmy, że ta wojna ma nie tylko wymiar wojskowy. O ile na początku rosyjskiej napaści na Ukrainę popierało ją ok. 70 procent rosyjskiego społeczeństwa, to dzisiaj jest to już ponad 80 proc. Taką postawę napędza m.in. wsparcie udzielane Putinowi przez rosyjskich sportowców. W tym kontekście najwyższy czas zlikwidować tą rusko – polską ligę hokeja. Bo co jeśli Unia Oświęcim, czy GKS Tychy wygra rozgrywki, a występujący w ich barwach rosyjscy zawodnicy ustawią się w kształcie litery Z?” – przekonywał gen. Polko.

„Mistrzostwo jest ważniejsze od honoru? To zresztą nie tylko problem Oświęcimia, czy Tychów, podobna sytuacja dotyczy też Krakowa. Formuła 1 w reakcji na rosyjskie zbrodnie w Ukrainie odwołała Grand Prix w Rosji, polscy piłkarze odmówili gry z Rosjanami w ramach eliminacji do Mundialu, a ruski team hokejowy GKS Tychy wciąż z Putinem. Każdy sportowiec reprezentuje nie tylko siebie i swój klub, ale także swój kraj, jego wartości i działania. Rosyjscy sportowcy w Tychach reprezentują swoje miasto, ale także rosyjskie społeczeństwo, które w ponad 80 proc. popiera agresję na Ukrainę. Absolutnym minimum w tej sytuacji jest jednoznaczne potępienie wojny” – powiedział gen. Polko i dodał: „ Nie wierzę w argument, że się boją, bo akurat w hokeju nie ma miejsca dla tchórzy”.

PLH jest wręcz przesycona obecnością rosyjskich hokeistów. Na lodowiskach naszej ligi w 9 grających w niej zespołach w trwającym wciąż sezonie wystąpiło łącznie aż 52 zawodników rosyjskich oraz 10 hokeistów z Białorusi. Dodatkowo mieliśmy też białoruskiego trenera Podhala Nowy Targ. Łącznie więc przez polską ligę hokeja na lodzie przewinęło się w obecnym aż 63 obywateli ZBiR, podczas gdy łącznie na lodzie w jednym zespole występuje równocześnie 6 zawodników.

Jeśli chodzi o nadreprezentację rosyjskich hokeistów w polskich zespołach zdecydowany prym wiedzie Comarch Cracovia, w której kadrze znajdowało się w tym sezonie łącznie 14 Rosjan. Licznym zastępem zawodników rosyjskich dysponowały też: Zagłębie Sosnowiec (8 Rosjan i 3 Białorusinów), bijąca się obecnie w finale o tytuł mistrza Polski Unia Oświęcim (8 Rosjan i 1 Białorusin) oraz KH Energa Toruń (7 Rosjan i 2 Białorusinów).

Wcześniej na znaczną nadreprezentację zawodników z Rosji w PLH zwracał też uwagę były prezes PZPN Zbigniew Boniek, który zestawiał tę sytuację z polską ligą żużlową, która po rozpoczęciu zbrodniczej napaści Rosji na Ukrainę wyrzuciła ze swych rozgrywek zawodników z Rosji i Białorusi.

Wygląda na to, że włodarze polskiej ligi hokeja na lodzie postanowili, niczym kremlowska propaganda, udawać, że wojny na Ukrainie nie ma. Być może również właśnie dlatego sytuacja polskiego hokeja wygląda od lat właśnie tak, jak wygląda.

 

ren/slazag.pl, hokej.net