Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki powiedział w wywiadzie dla Radia Zet, że Polska wczoraj pokazała wyraźny sprzeciw wobec polityki reprezentowanej przez Donalda Tuska. 

Jak mówił Czarnecki w rozmowie z Konradem Piaseckim: 

"W sposób bardzo spektakularny – przyznaję – pokazaliśmy, że nie ma polskiej zgody na ten kształt polityki migracyjnej, unijnej, której twarzą jest m.in. Donald Tusk. Na te przymusowe kwoty uchodźców, co popierał Donald Tusk we wrześniu 2015, czy karanie krajów członkowskich grzywnami bardzo wysokimi – ponad milion złotych od każdego nieprzyjętego imigranta".

Zdaniem Czarneckiego biedniejsze państwa UE uległy "nieformalnemu szantażowi":

"Dyplomacja robiła to, co mogła. Nie chciałbym w nikogo kamieniem rzucać. Szereg państw nie chciało takiej sytuacji, ale ponieważ są to państwa nowej Unii, państwa raczej biedne, gdy chodzi o PKB na mieszkańca, to uległy pewnemu nieformalnemu szantażowi i dla świętego spokoju, żeby się nie narażać, żeby nie podpadać – tak zagłosowały, jak zagłosowały. Ja bym tych krajów nie potępiał, Natomiast jest niezdrowa zasada, że Unia podejmuje takie decyzje, bardzo ważne personalne właśnie w taki sposób – kolanem, przypierając do ściany. To źle świadczy o przyszłości Unii Europejskiej" - powiedział Czarnecki. 

emde/300polityka.pl