"Odsetek katolików uczestniczących w Mszach św. spadł w Polsce z 47,5 proc. w 2000 do 40 proc. w 2012 roku" - czytamy w wynikach badań ISKK. Największy spadek miał miejsce w latach 2007-2008. Ze spadkiem uczestnictwa w mszach świętych idzie zmniejszająca się liczba osób przyjmujących Komunię Świętą. W 2000 roku do sakramentu przystępowało 19,4 proc. wiernych, w 2012 roku już tylko 16,2 proc.

Paradoksalnie ze zmniejszającą się liczbą wiernych uczestniczących w Eucharystii, rośnie liczba powołań i kapłanów. Od 2000 roku w Polsce przybyło ich 2722. W 2012 liczba powołań wynosiła 848.

Czy zmniejszająca się liczba katolików na coniedzielnych mszach świętych, to znak, że Polacy stają się pragmatycznymi laicystami, czy może wina leży po stronie duszpasterstw i parafii, które nie potrafią zagospodarować swoich parafian? A może nastaje czas pewnego rodzaju uśpienia duchowego, czyli wystarczy tradycyjnie pójśc do Kościoła w Boże Narodzenie i na Wielkanoc (oczywiście poświęcić koszyczek z pokarmem). Patrząc na Włochy, gdzie z dnia na dzień przybywa młodych i starych w opustoszałych parafiach za przyczyną ewangelizacyjnego ducha Papieża Franciszka, może Polska potrzebuje pewnej zapaści, by obudzić się na nowo. Na pewno umiera tzw. katolicyzm ludowy. Pokolenie wiernych wychowanych na Prymasie Tysiąclecia wymiera, a ich dzieci, wnuki wybieraja niedzielę nie dla Boga ale bardziej dla ciała i odpoczynku. Trzeba rozpocząć na nowo głoszenie kerygmatu!

Sebastian

Żródło:wp.pl