Co za łgarstwa! Nowy marszałek Senatu, Tomasz Grodzki, opublikował na Twitterze zdjęcie z wyższej izby parlamentu. Obrazuje flagi polskie w towarzystwie flag unijnych. "Drobny gest powrotu do normalności - do rodziny cywilizacji zachodniej" - napisał Grodzki, sugerując tym samym, jakoby w poprzedniej kadencji w Senacie flag unijnych nie było.
Jego kłamstwa obnażył natychmiast były marszałek Senatu, Stanisław Karczewski. "Bawi mnie ta hucpa z rzekomym powrotem unijnych flag do Senatu" - stwierdził. "Przez całą moją kadencję one były tam obecne. Na dowód kilka zdjęć znalezionych w sieci" - dodał, zamieszczając wspomniane fotografie.
Zwyczaju stawiania flag unijnych na równi z flagą Polski naturalnie nie pochwalamy; polska flaga winna zawsze mieć pierwszeństwo, także w ilości. Flaga unijna może być tylko pewnym dodatkiem, ale nie równoważnym symbolem. Niezależnie od tego skandalem jest, że marszałek Grodzki nieprawdziwym słowem rozpoczyna swoje urzędowanie.
Totalna opozycja w pełnej krasie...
Drobny gest powrotu do normalności - do rodziny cywilizacji zachodniej 🇵🇱🇪🇺 pic.twitter.com/K932ZkqsaM
— Tomasz Grodzki (@profGrodzki) 13 listopada 2019
Bawi mnie ta hucpa z rzekomym powrotem unijnych flag do #Senat.u. Przez całą moją kadencję one były tam obecne. Na dowód kilka zdjęć znalezionych w sieci. pic.twitter.com/vMyEP4x3WG
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 13 listopada 2019
bsw