Przed niespełna siedmiu laty Jan Pospieszalski ujawnił, że Jerzy Owsiak w czasach PRL pracował w polonijnej firmie, którą kierował wieloletni agent WSI.

„Z rzeczy, które dzisiaj z perspektywy czasu widzę jako pewne tajemnicze punkty w biografii Jurka, to był jego kontakt z firmą polonijną, która jeszcze w czasach PRL, w drugiej połowie lat 80-tych, zatrudniała Jurka” – mówił wówczas Jan Pospieszalski na antenie telewizji Republika.

„Myśmy wtedy ciułali na stare używane golfy diesle, a nagle się okazuje, że Jurek jeździ wielkim, wypasionym landroverem, ponieważ został zatrudniony w firmie polonijnej „Carpatia”. Jak większość firm polonijnych, prawdopodobnie ta również była zakładana przez ludzi resortu MSW, czyli ludzi służb specjalnych”- wspominał w reportażu Pospieszalski.

„Nie wiem co on tam robił w tej firmie polonijnej. Firma zajmowała się produkcją soku z aronii i czekolady. Na miłość Boga jedynego, Jurka zdolności witrażownicze czy plastyczne były tam kompletnie „ni priczom”. Wiem, że ta przyjaźń z firmą polonijną zakończyła się osadzeniem w więzieniu jej szefa, który już w latach 80., czy na przełomie lat 89/90 trafił do pudła” – powiedział były dziennikarz TVP.

Szefem zatrudniającej Owsiaka polonijnej firmy „Carpatia” był wieloletni współpracownik WSI Jan Załuska.

 

ren/niezalezna.pl, wdolnymslasku.com