Kiedy u boku prezydenta Baracka Obamy o wielu rzeczach decydowała Hillary Clinton, starała się ona nieustannie resetować i poprawiać stosunki z Rosją. Choć Rosji oczywiście do żadnej współpracy to nie zachęciło, co udowodniła jej polityka wobec Ukrainy czy także Stanów Zjednoczonych. Mam nadzieję, że po stronie amerykańskiej wreszcie ktoś doszedł do wniosku, że nie można na to nadal pozwalać. I trzeba chronić ład i pokój w Europie Wschodniej - powiedział prof. Romuald Szeremietiew w rozmowie z "Super Expressem".

Pytany o sprawę wzmocnienia wschodniej flanki NATO Szeremietiew odparł, że wiele zależy od sytuacji w Unii Europejskiej. Jeżeli sytuacja dotycząca fali imigrantów nieco się uspokoi, jeżeli element jedności Zachodu będzie mógł się wyklarować, to może te opory wobec stacjonowania NATO w Europie Wschodniej znikną. Trudno to jednak przewidzieć - ocenił.

kad/se.pl