Uchodźcy przebywający w Calais robią wszystko, by dostać się do Wielkiej Brytanii. Powodują przy tym wiele szkód, a nawet zagrożenie dla zdrowia i życia obywateli. 

Uchodźcy, którzy za wszelką cenę chcą się przedostać z Francji na Wyspy Brytyjskie, znacząco utrudniają pracę portu w Calais nad Kanałem La Manche. Władze portu domagają się pieniędzy na dodatkowe zabezpieczenia.

Dyrektor firmy obsługującej jeden z najważniejszych portów w Europy Jean-Marc Puissesseau wskazuje, że imigranci budują barykady z konarów drzew i gałęzi, żeby zatrzymywać tiry i zabrać się z nimi do Wielkiej Brytanii.

Często próby zatrzymania ciężarówek kończą się tragicznie, ponieważ kierowcy nie zawsze są w stanie w porę wyhamować.

Puissesseau twierdzi, że ostatnio akcje ze strony nielegalnych imigrantów się nasiliły. Wykorzystują oni każdą okazję, że dostać się do ciężarówek lub na promy płynące do Wielkiej Brytanii.

Zdaniem dyrektora portu uchodźcy stają się coraz bardziej agresywni i stwarzają coraz większe zagrożenie dla siebie i ruchu samochodowego.

Menedżer domaga się od rządu dodatkowych zabezpieczeń, ocenia, że mogą one kosztować 16 milionów euro.

Od początku roku z portu w Calais skorzystało około 100 tysięcy pasażerów mniej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Planowane inwestycje zmierzające do rozbudowy portu i jego połączeń utknęły w martwym punkcie.

emde/IAR/tvp.info