Brytyjski przywódca podkreślił, że w całym kraju chrześcijanie nie tylko mówią o miłości bliźniego, ale wprowadzają ją w życie w szkołach, więzieniach i wspólnotach. - Powinniśmy czuć dumę mówiąc: to jest chrześcijański kraj – stwierdził Cameron. - Kościół nie jest zbiorem pięknych, starych budowli. Jest żywą, aktywną siłą wykonującą wspaniałą pracę w całym kraju. Tak, jesteśmy narodem, który przyjmuje, wita i uznaje wszystkie religie i niewiarę, ale wciąż jesteśmy krajem chrześcijańskim – powtórzył premier.

Lider konserwatystów dodał, że w tej sytuacji jego kraj ma obowiązek dbania o chrześcianach prześladowanych na całym świecie. Za „prawdziwie szokujące” uznał to, że „w 2015 r. chrześcijanie są wciąż zastraszani, torturowani, a nawet zabijani z powodu swej wiary od Egiptu po Nigerię, od Libii po Koreę Północną”.

- Na Bliskim Wschodzie chrześcijanie zostali wypędzeni ze swych domów, zmuszeni do uciekania z wioski do wioski, wielu z nich zmuszono do wyparcia się wiary albo zostało brutalnie zamordowanych. Tym wszystkim odważnym chrześcijanom w Iraku i Syrii, którzy wyznają swą wiarę lub dają schronienie innym powinniśmy powiedzieć: jesteśmy z wami - powiedział Cameron.

KJ/Wpolityce.pl