Były kardynał Theodore McCarrick stanął przed amerykańskim sądem w sprawie trzech przypadków nadużyć wobec 14-letniego chłopca, których miał dopuścić się w latach 70. McCarrick nie przyznał się do zarzutów.

McCarrick został w 2019 roku usunięty przez Franciszka ze stanu kapłańskiego po tym, jak w procesie kanonicznym wykazano, że McCarrick jest winny "nagabywania podczas sakramentu spowiedzi oraz popełnienia grzechów przeciwko szóstemu przykazaniu z nieletnimi i dorosłymi, z obciążającym czynnikiem nadużycia władzy".

Były kościelny dygnitarz przez lata pełnił najważniejsze funkcje w kościele. Do godności kardynalskiej został wyniesiony w 2001 roku przez papieża Jana Pawła II.

Po latach wyszło na jaw, że McCarrick dopuszczał się molestowania seksualnego nieletnich i dorosłych kandydatów do stanu  kapłańskiego. Już w 2013 roku były nuncjusz apostolski w USA abp. Carlo Maria Vigano informował Franciszka o licznych oskarżeniach wobec McCarricka. Oskarżenia wysuwane były przez ofiary molestowania.

Proces kanoniczny McCarricka zakończył się w 2019 roku, zaś toczące się obecnie postępowanie dotyczy odpowiedzialności karnej według właściwego prawa państwowego.

W sprawie miała miejsce pierwsza rozprawa, na którą McCarrick przyszedł z adwokatem. Nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Kolejna rozprawa odbędzie się 28 października. Kaucja została ustalona w wysokości 5000 dolarów. McCarrickowi odebrany został paszport, zabroniono mu wyjazdu poza granice USA oraz zbliżania się do osób w wieku poniżej 18 lat.

- Dzisiejsze oskarżenie daje nadzieję wielu ofiarom molestowania seksualnego przez duchownych, że sprawiedliwość zwycięży, prawda zostanie wypowiedziana, a dzieci będą bezpieczne. (...) Mój klient, odważny duchowny, który przeżył molestowanie seksualne, jest silny i jest gotowy stawić czoła kardynałowi McCarrickowi w sądzie i kontynuować proces” - powiedział w trakcie procesu Mitchell Garabedian, adwokat prawdopodobnej ofiary McCarricka. To, czy w tej konkretnej sprawie doszło do molestowania, oceni sąd na podstawie przedstawionych mu dowodów.

McCarrick ma obecnie 91 lat.

jkg/catholicnewsagency