W październiku sąd wydał znacznie bardziej surowy wyrok niż ten, o który wnioskowała prokuratura. Zamiast 10 miesięcy prac społecznych Piotr Rybak miał bezwzględnie trafić na 10 miesięcy za kratki.
- To wyrok niewspółmierny do kary - tłumaczy prokurator regionalny Piotr Kowalczyk. Dodaje,że właśnie dlatego wydano polecenie prokuratorowi rejonowemu, by ten wniósł o obniżenie wyroku. - Prokurator naszym zdaniem powinien być konsekwentny i powinien swoją akceptację wyroku dotyczącą kary 10 miesięcy pozbawienia wolności - a więc kary bardziej ostrej od tej, którą pierwotnie wnioskował do wykonania, uzasadnić. Niestety - takiego uzasadnienia nie doczekaliśmy się - dodaje Kowalczyk.
Piotr Rybak spalił kukłę stylizowaną na Żyda w listopadzie ubiegłego roku. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie złożył prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.
"Trudno mi oceniać go od strony prawnej, ale z punktu widzenia moralnego ma duże znaczenie i jest sprawiedliwy. Jest też sygnałem i ostrzeżeniem, że w Polsce, Europie i Wrocławiu mamy problem z antysemityzmem, któremu trzeba się mu przeciwstawić" - mówił w rozmowie z "Polskim Radiem" Alexander Gleichgewicht, przewodniczący Gminy Żydowskiej we Wrocławiu.
"Z rasizmem mamy problem na całym świecie. Kontekst w Polsce i w Europie związany jest niewątpliwie z kwestią uchodźców, nieumiejętnością zderzenia się w tym problemem polityków i społeczeństw. Postrzeganie obcego jako wroga ma miejsce nie tylko w Polsce, ale nas niepokoi, że w Polsce, a jeszcze bardziej, że we Wrocławiu - mieście, które ze wzajemnego szacunku próbuje zrobić swoje hasło, drugie imię" - dodawał Gleichgewicht.
ol/Polskie Radio