Podpisując konwencję przemocową Bronisław Komorowski wychodzi jednoznacznie naprzeciw środowiskom lewackim, które próbują wprowadzać do Polski ideologię gender. Bronisław Komorowski zadeklarował teraz jasno, po jakiej opowiada się stronie. Tytuł konwencji „O zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej” brzmi pięknie, jednak dokument ten nie ma nic wspólnego z przeciwdziałaniem przemocy ani z ochroną rodziny. Jest uderzeniem w rodzinę, w tradycję i w religię, jeśli próbuje się wskazywać, że to właśnie tradycyjne role kobiety i mężczyzny są zagrożniem.

Jest czymś bezdyskusynym, że  należy wszystkich chronić przed przemocą, a w szczególności dzieci i kobiety. Jako Prawo i Sprawiedliwość jesteśmy za tym, aby surowo karać wszystkich, którzy taką przemoc stosują. W polskim porządku prawnym mamy przepisy chroniące przed przemocą, m.in. w rodzinie, jednak nie potrafimy ich egzekwować.

Not.ed