70. lat temu przeprowadzono obławę augustowską. To była zbrodnia Sowietów na Polakach

- 12 lipca już zawsze każdego roku będzie dniem przypominającym o tej zbrodni ludobójstwa i jej ofiarach. Będzie to miało również znaczenie edukacyjne, wierzę, że będą podejmowane w całej Polsce przez placówki oświaty, kultury i różne instytucje właściwe formy upamiętnienia tej wciąż zbyt mało znanej, a wielkiej i tragicznej zbrodni – powiedział inicjator uchwały poseł Jarosław Zieliński z PiS-u.

W dalszym ciągu nieznany jest los 600 naszych rodaków, po których ślad zaginął.

Po zakończeniu II wonjy światowej w Europie, w lipcu 1945 r. jednostki Armii Czerwonej oraz Wojsk Wewnętrznych NKWD ZSRS przy współpracy funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, Milicji Obywatelskiej i miejscowych konfidentów przeprowadziły obławę na terenie ówczesnych powiatów: augustowskiego, suwalskiego i północnej części sokólskiego.

Obława Augustowska zwana jest również „Małym Katyniem”.

Zatrzymano wówczas kilka tysięcy mieszkańców podejrzanych o przynależność lub współpracę z polskim podziemiem niepodległościowym.

Sowieci przeprowadzili brutalne śledztwo i następnie wyselekcjonowali grupę ok. 600 osób. Grupa ta została wywieziona w nieznanym kierunku i najprawdopodobniej zamordowana.

Od kilkudziesięciu lat trwają poszukiwania zaginionych osób, niestety do dzisiaj nie znamy miejsca ich pochówku.

W dniach 12–13 lipca przypada 70. rocznica tych wydarzeń. Główne obchody odbędą się w Augustowie i Gibach. Organizuje je białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej.

KZ/Niezalezna.pl