Dysponujemy prawdziwymi dowodami, w tym tymi, które ukrywała komisja Millera. Mamy wstrząsające wyznania członków tej komisji. A także nowe nagrania załogi tupolewa, które do tej pory nie były znane. Ale nie pochodzą one z pokładu polskiego samolotu. Każdy będzie mógł ich wysłuchać – poinformował Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz.

Minister dodał również, że w tej chwili katastrofa badana jest w kierunku wady technicznej oraz świadomych działań, które mogły do niej doprowadzić. Antoni Macierewicz rozmawiał w tej sprawie z dziennikiem "Rzeczpospolita". Przyznaje, że zdaje sobie sprawę z tego, że "są tacy ludzie, którzy nigdy nie przyjmą prawdy o tym, co się wówczas stało. Powód jest prosty: ten materiał ich właśnie obciąża odpowiedzialnością za tę tragedię".

Minister Obrony Narodowej wypowiedział się także na temat ewentualnej wojny: "Mamy zdolności odstraszające, a także dysponujemy wraz z sojusznikami niezbędnymi zdolnościami obronnymi. Są one wystarczająco skuteczne, by obronić terytorium Polski". Dodał przy okazji, że Polska poważnie traktuje działania w Rosji w wyniku ogłoszonego niedawno alarmu bojowego: "Te ćwiczenia naprawdę zostały podjęte, a rosyjscy komandosi faktycznie wylądowali na Krymie. To nie jest fikcja czy wirtualna rzeczywistość. Należy zatem przyjąć do wiadomości, że Rosjanie przygotowują się na taką ewentualność, w której ich postulaty i żądania nie zostaną przez Zachód zrealizowane".

Rosyjskie ćwiczenia są wedle słów Antoniego Macierewicza sygnałem, że Rosja przygotowuje się do konfliktu, w którym najbardziej zagrożona może być Ukraina.

dam/TVPInfo.pl/Fronda.pl