Prezydent Andrzej Duda poparł ideę głosowania korespondencyjnego. "Wybory mają odbyć się 10 maja, tak to w tej chwili jest ogłoszone przez Marszałek Sejmu. Mamy problem, bo sytuacja jest trudna, bo mamy sytuację epidemiczną, ale trzeba pamiętać, że mamy konstytucję, ustrój państwa i kwestię funkcjonowania państwa" - powiedział prezydent na antenie "Jedynki" Polskiego Radia.


"Przeprowadzenie tych wyborów przed dniem 6 sierpnia, tzn. tak, by był wybrany prezydent na dzień 6 sierpnia jest wymuszone przez samą konstytucję" - dodał prezydent.


"Z jednej strony trzeba zachować bezpieczeństwo dla życia lub zdrowia Polaków, nas wszystkich, a z drugiej strony jednak dopełnić obowiązków konstytucyjnych i przeprowadzić te wybory tak, by porządek konstytucyjny został zachowany" - wskazał Duda.
Według prezydenta z tego powodu "pomysł głosowania korespondencyjnego, na wzór głosowania jakie było przygotowane w Bawarii, jest jakimś rozwiązaniem".


"Te wybory przeprowadzone całkiem niedawno w sytuacji epidemicznej i to bardzo poważnej, bo w Niemczech sytuacja jest dużo trudniejsza niż u nas, udały się. Wybory zostały dobrze przeprowadzone, była stosunkowo wysoka ponad 50 proc. frekwencja. W związku z powyższym jest to coś, co można zrobić" - wyjaśnił.

bsw/niezalezna.pl