Państwo polskie w ostatnich latach nie robi nic, by wzmacniać rodziny. Tymczasem to właśnie państwo powinno prowadzić przyjazną politykę wobec rodzin - mówił Andrzej Duda podczas dzisiejszego (27.04) spotkania z rodzinami w warszawskiej kawiarni.

Kandydat na prezydenta przedstawił młodym rodzinom swoje propozycje programowe najbardziej ich dotyczące. Polityka prorodzinna jest, zdaniem Dudy, jednym z najważniejszych elementów prezydentury.

Jak przekonywał, „rodzina powinna być dzisiaj dla polskiego państwa numerem jeden”. Nie ma bowiem żadnego państwa bez rodziny stanowiącej podstawową komórkę społeczeństwa, bez której rozwój państwowy jest niemożliwy.

- Mam głębokie przeczucie, że na przestrzeni ostatnich lat rodzina została, z punktu widzenia państwa, odstawiona na bok i nic w zasadzie się nie robi, by wzmocnić rodziny, stworzyć młodym ludziom warunki dla zakładania rodzin - mówił.

Zdaniem Dudy, odpowiednia polityka państwa względem rodzin może doprowadzić do wzrostu demograficznego. Jako przykład podał zaś sytuację, jaką mamy wśród Polaków na Wyspach Brytyjskich: tam ów przyrost jest dwa razy większy niż w ich ojczystym kraju.

- Dziś w Polsce wielu rodzin nie stać nawet na to, by zapewnić dzieciom wyposażenie szkolne. Biorą na to pożyczki, kredyty. To jest świadectwo, w jakiej sytuacji znajduje się obecnie rodzina - podkreślił.

W trakcie spotkania Duda zaznaczył, iż w trybie pilnym powinno nastąpić powiększenie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł. Przekonywał również, że realną pomocą wspierającą rodzinę byłoby „500 zł na każde dziecko dla najbiedniejszych rodzin i 500 zł na drugie, a kolejne dla pozostałych”, „obniżenie wieku emerytalnego”, „system emerytalny dla osób poświęcających się opiece nad rodziną kosztem życia zawodowego”.

- Powinno się opracować rozwiązania dot. emerytur dla osób zajmujących się wyłącznie wychowaniem dzieci - akcentował, dodają, iż równie ważne jest „wsparcie dla mikroprzedsiębiorców i rodzinnych przedsiębiorstw”.

kad/andrzejduda.pl