Albert Gore, który sprawował urząd wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych w latach 1993 – 2001, przekonuje, że mógłby przyjąć katolicyzm. Wszystko zależy od Ojca Świętego Franciszka i jego stanowiska w sprawie… ekologii.

 „Myślę, że papież Franciszek jest naprawdę inspirującą postacią. Jestem wstrząśnięty jasnością siły moralnej, którą uosabia” – chwalił papieża Gore w jednym ze swoich ostatnich przemówień.

„Zostałem wychowany w tradycji baptystów. Mógłbym zostać katolikiem ze względu na tego papieża. On mnie inspiruje” – mówił Gore.

papież Franciszek wkrótce opublikuje encyklikę o ekologii, może więc Al Gore rzeczywiście przejdzie na wiarę katolicką. Tylko czy o to właśnie chodzi? Trzeba przyznać, że publiczne sugerowanie, jakoby w świętej religii katolickiej najważniejszą rzeczą było podejście do ochrony środowiska, to po prostu skandal i obraza Chrystusa.

Szczegóły encykliki Ojca Świętego o ekologii nie są jeszcze znane. Niektórzy sądzą, że papież zajmie tam stanowisko przeciwko pozyskiwaniu energii z paliw oraz węgla. 

bjad/daily caller