Proces za napisanie na łamach „Gazety Polskiej” o terroryzowaniu pozwami przebiegał z problemami. Portal Niezalezna.pl informował o wniosku o wyłączenie z orzekania sędzi Anny Pogorzelskiej, gdy odrzuciła wszystkie wnioski pozwanego. Chodziło o przesłuchanie jako świadków innych osób, pozwanych przez Michnika.

W czwartek odbyła się ostatnia rozprawa, podczas której przesłuchano także Adama Michnika. „Ogłoszenie wyroku 21 listopada o 15.30 obecność nieobowiązkowa. Dziękuję wszystkim którzy dusili się w ciasnej sali" – napisał na Twitterze Rafał A. Ziemkiewicz.

Michnik nazywa mnie "Rafałem Z." Na uwagę sądu odp "niech sam się posługuje swoim nazwiskiem. Powód nie pamięta co i kiedy napisałem ale pamięta że naruszyło to jego godność i dobre imię. Powód prosi o uchylenie pytania czy zna swój pozew. Na żądanie sądu wyjaśnia że go nie pamięta. Występ Michnika, generalnie, słaby” - oceniał na Twitterze pozwany publicysta (pisowania oryginalna).

MBW/Niezalezna.pl/Twitter.com