Arcybiskup Wacław Depo dziś w południe na Jasnej Górze sprawował Mszę świętą w intencji Ojczyzny i obrony życia. To odpowiedź Kościoła na odbywające się dziś protesty przeciwnikow ustawy antyaborcyjnej.

"Trzeba rozpocząć nową batalię zmagań kulturowych, aby zdemaskować niebezpieczeństwa pogańskich i ateistycznych zamierzeń, sprzeciwiających się ewangelii życia, a tym samym koncepcji człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci oraz godności kobiety i mężczyzny, a także sakramentu małżeństwa i samej rodziny"- mówił metropolita częstochowski. Arcybiskup Wacław Depo podkreślił, że dziś przedstawiciele parlamentów świata, Europy i Polski oraz wspomagające ich środki społecznego przekazu chcą zawładnąć ludzkimi sumieniami, jednak nie widać w tych działaniach odniesień do Boga. Przeciwnie, ci ludzie w ten sposób sami stawiają się w roli bogów.

"W ten sposób nasza tożsamość chrześcijańska jest ukazywana jako fanatyczna, pełna agresji, mowy nienawiści(...)Czyli każdy z nas ma być bogiem i decydować o przekraczaniu wszelkich granic dobra i zła, prawdy i kłamstwa, życia i śmierci?"

Duchowny odniósł się również do częstych zarzutów, że Kościół Katolicki "wtrąca się do życia prywatnego ludzi". Podkreślił w tym miejscu, czym w istocie jest Kościół, czyli wspólnota ludzi ustanowiona przez Boga, która bierze początek od Jezusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego:

"Kościół nie jest jakimś lobby kulturowym zamierzchłego czasu, które rozpowszechnia jakąś ideologię, nie jest klubem towarzyskim, który przegłosowuje pewne prawdy(...)Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim, a Kościół nie jest własnością prywatną biskupów, katolików praktykujących czy wierzących, a niepraktykujących."

Mówiąc o zmaganiach kulturowych, metropolita częstochowski podkreślił, że ich podstawą musi być Jezus, który nigdy nie zwątpił w wartość żadnej z istot ludzkich. Arcybiskup wezwał wiernych do odrzucenia grzechu, przypomniał o 1050. rocznicy Chrztu Polski i zachęcił do dzielenia się doświadczeniem wiary:

"Trzeba odrzucić złego ducha, jego obietnice i jego sprawy, a dopiero potem przylgnąć do Chrystusa, bo On jest zwycięzcą szatana, grzechu, śmierci i piekła. Nie można przemilczeć zarówno osobistego, jak i wspólnotowego doświadczenia zbawienia, czyli wyzwolenia nas z grzechów przez Chrystusa(...)nie możemy nie mówić o tym, cośmy słyszeli od Jezusa i czego dotykają nasze ręce.Nie możemy żyć tak, jakby Chrystus nie istniał, jakby jego miłość nie objawiła się na Golgocie, a w naszej Ojczyźnie od 1050 lat. Szczególnie w tym miejscu, na Jasnej Górze, w miejscu zawierzenia naszych wspólnot i całego narodu".

W Eucharystii odprawionej przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej uczestniczyli m.in. mieszkańcy Częstochowy, przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń katolickich, a także parlamentarzyści.

JJ/Fronda.pl